Sukces kosmicznego lotu Starshipa. Ale nie wszystko poszło jak zaplanowano

Największa rakieta w historii wyruszyła w kosmos o 14.25 czasu polskiego z bazy w Boca Chica w Teksasie. To była kluczowa próba przed komercyjnymi misjami i załogowym lotem na Księżyc.

Publikacja: 14.03.2024 14:28

Starship ma 120 metrów wysokości i może zabierać 150 ton ładunku

Starship ma 120 metrów wysokości i może zabierać 150 ton ładunku

Foto: SpaceX

Rakieta wystartowała z powodzeniem w 65-minutową misję. Właściwy statek sprawnie oddzielił się od boostera po trzech minutach i kontynuował lot na wysokości 200 km, osiągając prędkość orbitalną ok. 28 tys. km/h, a potem wchodząc znów w atmosferę nad Oceanem Indyjskim, do którego spadł.

Podczas lotu należący do Elona Muska SpaceX, operator rakiety, zbadał m.in. „otwieranie i zamykanie drzwi luku ładunkowego (posłuży w przyszłości do wypuszczania satelitów np. Starlink) i przeprowadził „demonstrację transferu paliwa”. Miał też sprawdzić działanie silników raptor w samym statku, ale ostatecznie z tego zrezygnowano.

Czytaj więcej

Wystartowała największa rakieta świata. Po kilku minutach eksplodowała

Choć SpaceX poinformował o wielkim sukcesie, nie wszystko poszło tak jak zaplanowano. Centrum straciło kontrolę nad statkiem w ostatniej fazie lotu, podobnie jak z boosterem, który uderzył w wody Zatoki Meksykańskiej „na twardo" i uległ zniszczeniu (zawiodły silniki).

„Gratuluję SpaceX udanego lotu testowego! Starship wzniósł się w niebo. Razem robimy wielkie postępy w programie Artemis, aby ludzkość powróciła na Księżyc – a następnie spojrzała w kierunku Marsa” – napisał na X administrator NASA Bill Nelson.

Rakieta, matka wszystkich rakiet

Starship to gigant. Razem z właściwym statkiem rakieta ma około 120 metrów wysokości, co czyni ją największą na świecie. Ponad 70-metrowy booster napędzają 33 silniki z ciekłym tlenem i metanem. Może dźwignąć 150 ton ładunku. Najważniejsze, że ma to być rakieta wielokrotnego użytku, co powoduje zdecydowane obniżenie kosztów misji kosmicznych. To kluczowe, zważywszy na fakt, że ma zabierać ludzi na Księżyc, a nawet na Marsa.

W przeciwieństwie do założeń poprzednich lotów testowych, po oddzieleniu boostera i opadnięciu do Zatoki Meksykańskiej, właściwy statek miał okrążyć dużą część kuli ziemskiej i wylądować na Oceanie Indyjskim (wcześniej celem były okolice Hawajów).

Starship po modyfikacjach

Rano Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) poinformowała, że wydała licencję startową na lot Starshipa. „Spełniono wszystkie wymogi dotyczące bezpieczeństwa, ochrony środowiska, polityki i odpowiedzialności finansowej" - napisała agencja w poście na X. Już wcześniej zaakceptowała „przyczyny źródłowe i 17 działań naprawczych zidentyfikowanych przez firmę po misji testowej w listopadzie ubiegłego roku, która zakończyła się eksplozją po siedmiu minutach lotu po zapchaniu się jednego z filtrów. To był drugi lot – pierwszy, kwietniowy również nie osiągnął celu.

Czytaj więcej

SpaceX bliski kosmicznego monopolu. Elon Musk traktuje go jak skarbonkę
Globalne Interesy
Twórca ChatGPT zaatakuje rynek wyszukiwarek. To będzie wojna z Google
cyfrowa
Amerykański koncern wchodzi do Polski ze smartfonami. Uderzy w Chińczyków
Globalne Interesy
Sztuczna inteligencja zdecyduje o ataku nuklearnym? USA apelują do Rosji i Chin
Globalne Interesy
Chiny szykują potężną konkurencję dla ChatGPT. Gonią USA w sztucznej inteligencji
Globalne Interesy
Spóźniony Apple gra ostro. Podbiera pracowników konkurencji i buduje własną AI