Prawdopodobnie oczy części branży kosmetycznej i farmaceutycznej kierują się właśnie na Kraków. To tam bowiem interdyscyplinarny zespół dr Magdaleny Skóry z Zakładu Kontroli Zakażeń i Mykologii na Wydziale Lekarskim Uniwersytetu Jagiellońskiego Collegium Medicum oraz dr. Kamila Kamińskiego z Zakładu Chemii Fizycznej i Elektrochemii na Wydziale Chemii UJ dokonał ważnego odkrycia. Badania doprowadziły do zidentyfikowania syntetycznego polimeru, który wykazuje się silnymi właściwościami przeciwgrzybiczymi, przy jednoczesnej niskiej toksyczności. To może być przełom. Dotąd istniało niewiele substancji wykorzystywanych w leczeniu grzybicy i profilaktyce tej choroby zakaźnej.
Laboratoryjny sukces polskich naukowców
Naukowcy z UJ przez ostatnie lata analizowali właściwości różnych syntetycznych polimerów pod kątem ich potencjalnego zastosowania w branży kosmetycznej i medycynie. Wiedząc, że na rynku kosmetycznym i farmaceutycznym liczba substancji wykorzystywanych w leczeniu grzybicy jest ograniczona, badaczom szczególnie zależało na odkryciu nowych substancji, które mogłyby znaleźć zastosowanie właśnie w tym obszarze.
Czytaj więcej
Naukowcy prowadzący cztery niezależne badania doszli do tego samego wniosku: za starzenie odpowiadają długie geny. Są bardziej podatne na uszkodzenia.
– Stworzyliśmy różne makrocząsteczki, zarówno syntetyczne, jak i pochodne polimerów naturalnych. Niektóre wykazują oczekiwane właściwości przeciwgrzybicze, jednak szczególnie jeden syntetyczny polimer jest obiecującym kandydatem do zastosowania w preparatach zwalczających lub hamujących rozwój grzybów – mówi Kamil Kamiński. I zaznacza, że ma on wyjątkowe właściwości fizyko-chemiczne.
Jak tłumaczy, dobrze rozpuszcza się w wodzie i alkoholach (metanolu i etanolu, także propanolu oraz izopropanolu), co sprawia, że może być użyty w różnego rodzaju formulacjach do stosowania powierzchniowego – na skórę lub paznokcie. Poza tym jest substancją łatwą i stosunkowo niedrogą w syntezie, a na rynku można pozyskać związki niezbędne do jego wytworzenia. Chodzi o tzw. polimer kationowy (ma dodatni ładunek). Magdalena Skóra wyjaśnia, iż cecha ta umożliwia oddziaływanie polimeru z ujemnie naładowanymi błonami biologicznymi żywych organizmów.