Materiał powstał we współpracy z Orange Polska

Smart city – co to tak naprawdę oznacza?

Często, mówiąc o smart city, wyobrażamy sobie miasta przyszłości – ogromne metropolie w Stanach Zjednoczonych czy też w Azji. W naszym rozumowaniu Smart city to jednak tak naprawdę miasta, w których żyje się przyjaźnie, wygodnie, które dbają o ekologię i starają się być „zielone”, które oszczędzają zasoby naturalne. Przede wszystkim jest to jednak bezpieczeństwo. Są to miasta, na funkcjonowanie których mieszkańcy mają wpływ. Mówiąc więc wprost: smart city to miasta, w których żyje się tak, jak tego chcemy.

To już rzeczywistość czy pieśń przyszłości?

W przypadku wielu miast już możemy mówić o smart city. Oprócz tego, o czym już wspomniałam, smart city to także technologia, która jest bardzo istotna i która tworzy smart miasta. Elementy smart city od Orange mamy już w ponad 100 miastach w Polsce. Są to miasta wyposażone chociażby w systemy zarządzania oświetleniem. Z jednej strony dają one poczucie bezpieczeństwa, z drugiej – bardzo duże oszczędności. Kolejny przykład to systemy zarządzania wodą, dzięki którym również możliwe są ogromne oszczędności. Mówimy także o całym zintegrowanym systemie transportu, na który składa się nie tylko transport publiczny, ale także systemy rowerów i hulajnóg, a nawet samochody prywatne i inteligentne miejsca parkingowe.

Jakie korzyści dają przede wszystkim smart city? To jest głównie efekt finansowy?

To jest oczywiście wymiar finansowy i jest on bardzo ważny, szczególnie w obecnych warunkach, czyli wobec wysokiej inflacji czy rosnących cen prądu. Oszczędności dzięki rozwiązaniom smart mają duże znaczenie, bo one też napędzają rozwój inteligentnych miast. Patrząc jednak szerzej, warto podkreślić, że dzięki smart city oszczędzamy też zasoby naturalne, np. wodę, a same miasta stają się po prostu lepsze do życia.

Czy same miasta dostrzegają korzyści z inteligentnych rozwiązań? Ponad 100 miast, o których pani wspomniała, to z jednej strony już całkiem pokaźna liczba, ale z drugiej pewnie ten potencjał jest też dużo większy?

Przeprowadziliśmy ankietę dotyczącą smart city wśród polskich miast. Ich włodarze zwracają uwagę na fakt, że inteligentne rozwiązania przekładają się na jakość życia mieszkańców i oszczędności. Z drugiej strony miasta boją się rozwiązań smart, bo nie wiedzą, czym one tak naprawdę są. W ich przeświadczeniu są to często skomplikowane systemy, do których potrzebni są wysokiej klasy specjaliści, którzy muszą je wdrożyć. Dlatego dla nas tak ważna jest edukacja i szerzenie wiedzy o tym, czym faktycznie jest smart city.

Dzisiaj to bariera mentalna jest największym problemem miast, czy może też finanse? Smart city to przecież też nakłady inwestycyjne.

Przede wszystkim są to obawy, czy na pewno damy sobie radę z wprowadzeniem inteligentnych rozwiązań, kto tym ma zarządzać itp. Tak jak wspomniałam, w tym aspekcie niezwykle ważna jest więc edukacja. Z drugiej strony – istotna jest też jednak kwestia finansowania. Bardzo dużo inteligentnych rozwiązań jest finansowanych czy to ze środków unijnych, czy też z rządowych funduszy celowych, na których nie zawsze jest wystarczająco dużo środków, by dotrzeć do wszystkich miast i by mogły one sobie pozwolić na takie rozwiązania. Widzimy też jednak, że jeśli chodzi o konkretne rozwiązania, takie jak chociażby wymiana oświetlenia, zarządzanie wodą czy rowery miejskie, to jest na to coraz więcej funduszy. One przecież też przekładają się na realne oszczędności.

Duży może więcej? Większe miasta chętniej sięgają po inteligentne rozwiązania?

Wbrew pozorom najwięcej miast z inteligentnymi rozwiązaniami to miasta mniejsze i średnie. W nich te rozwiązania są bardziej pożądane przez mieszkańców. Dla dużych miast typu Warszawa czy Kraków jest to coś bardziej oczywistego, przez co pozostaje słabiej doceniane.

Jakie działania podejmuje Orange Polska, by spopularyzować smart city? To przede wszystkim wspomniana już edukacja?

Generalnie staramy się działać poprzez dawanie przykładów. Jeśli wdrażamy jakieś rozwiązanie, z którego włodarze i mieszkańcy są zadowoleni, to staramy się takie sytuacje nagłaśniać, wykorzystując różne środki przekazu. Przy okazji setnego miasta smart od Orange postanowiliśmy przeprowadzić konkurs dla miast, w którym nagrodą było inteligentne przejście dla pieszych, tak by mieszkańcy sami mogli zobaczyć, jak to działa. Udział w nim wzięło kilkadziesiąt miast, widać więc, że nie jest to już temat o znikomym zainteresowaniu. Efekt przeszedł nasze oczekiwania.

Inteligentne przejście – co to oznacza w praktyce?

Bezpieczeństwo i komfort. Inteligentne przejście podświetla się w momencie, kiedy człowiek zbliża się do niego. W niektórych przypadkach dochodzą też sygnały dźwiękowe. Dzięki temu prowadzący pojazd wie, że trzeba się zatrzymać, a osoba przechodząca jest dostatecznie doświetlona. Przy naszych warunkach atmosferycznych jest to szczególnie ważne.

Smart city to rzeczywistość i przyszłość, od której już nie uciekniemy?

To jest konieczność. My o tym wiemy doskonale, przekonują się teraz do tego włodarze miast, ale także mieszkańcy. Patrząc na otaczającą nas rzeczywistość, również tę cenową, to się już dzieje i stale przyspiesza.

Materiał powstał we współpracy z Orange Polska