Technologia, która zmieni zakupy online

Podczas e-zakupów często klient musi pokonać wiele zakładek, zanim trafi na poszukiwany produkt. Może mu wtedy pomóc system do rozpoznawania obrazów.

Publikacja: 11.06.2019 18:10

Rafał Gawłowski, prezes
i założyciel SaveCart

Rafał Gawłowski, prezes i założyciel SaveCart

Foto: mat. pras.

Na ratunek klientom może przyjść system SaveCart, czyli nowatorskie rozwiązania opierające się właśnie na rozpoznawaniu obrazów. Pomysł zakiełkował w głowie założyciela po jego osobistych doświadczeniach podczas internetowych zakupów.

Problem był prosty – chcąc kupić bardzo konkretną rzecz, trzeba przejść przez długi proces filtrowania oferty sklepy internetowego, którego ostateczny wynik i tak wiązał się z koniecznością „przeklikania się” przez kilka stron wyników.

CZYTAJ TAKŻE: Nowa plaga: przekręt na sklep internetowy

– Tak pojawiła myśl: „jaka technologia mogłaby ten problem rozwiązać?”, a wkrótce potem rozpoczęły się prace nad rozpoznawaniem obrazów – mówi Rafał Gawłowski, prezes i założyciel SaveCart.

Wymyślony przez niego system wykorzystuje algorytm, który porównuje ze sobą zdjęcia wszystkich produktów w sklepie, jednocześnie analizując stopień ich podobieństwa. Jeśli więc klient lub klientka oglądają jakiś produkt z oferty, to dzięki temu rozwiązaniu sklep pokaże także inne, podobnie wyglądające produkty z całego asortymentu. Chodzi nie tylko o kolor, ale w przypadku ubrania także krój. Dzięki temu proces wyszukiwania staje się prostszy i przyjemniejszy, co zwiększa szansę na to, że wizyta w sklepie zakończy się zakupami.

CZYTAJ TAKŻE: Wirtualna przymierzalnia nadzieją e-sklepów

– Rozpoznawanie obrazów dla e-commerce to usługa wymyślona i wypracowana przez nas. Jesteśmy pierwszą firmą w Polsce, która oferuje tego typu rozwiązanie, i jedną z nielicznych na świecie. Planujemy wykorzystać to jako naszą szansę na ekspansję i rozwój na rynkach zagranicznych – mówi Rafał Gawłowski.

Wyszukiwanie poprzez obraz wprowadził choćby Google, więc jest w tym potencjał. Dlatego pomysłów na rozwijanie produktu nie brakuje. Już w wakacje SaveCart wprowadzi do oferty visual search, czyli wyszukiwanie za pomocą zdjęcia. – Podobają nam się kafelki łazienkowe w hotelu, w którym jesteśmy. Możemy wrzucić ich zdjęcie w wyszukiwarkę sklepu z wyposażeniem wnętrz i sprawdzić, czy podobne lub identyczne są dostępne w asortymencie – wyjaśnia Rafał Gawłowski.

Dodatkowo wirtualny stylista, który będzie podpowiadał klientowi inne, komplementarne produkty, idealnie dopasowane do tego, co już ma w koszyku, lub wirtualny projektant wnętrz, który podpowie, jakie poduszki najlepiej pasują do wybranej kanapy.

CZYTAJ TAKŻE: Sklepy online mają problem. Zalewają je zwroty

Firma podkreśla, że prosty pomysł na rozwiązanie prostego problemu zakupowego stał się jednak zarzewiem do czegoś większego. – SaveCart, który początkowo zajmował się ratowaniem koszyków, w ciągu ostatnich pięciu lat rozwijał swoją ofertę narzędzi marketing automation i sales intelligence, dostosowując ją do obecnych wyzwań rynkowych. W tym czasie obserwowaliśmy, jak bardzo rynek się zmienia i jak coraz trudniej jest walczyć o uwagę klienta – mówi założyciel.

Klient z wykorzystaniem chatbota zintegrowanego z Messengerem może przesłać zdjęcie produktu, a firma na tej podstawie przefiltruje dla niego cały asortyment współpracujących z nią sklepów

– Tak doszliśmy do rewolucyjnej możliwości wykorzystania rozpoznawania obrazów w sposób, który połączy interesy e-sklepów i wydawców internetowych. Tym pierwszym stwarzając możliwość uruchomienia nowych kanałów sprzedaży, a tym drugim – komercjalizacji przestrzeni na portalach – dodaje.

Firma chce docelowo stworzyć cały wachlarz produktów wykorzystujących tę technologię. Chodzi między innymi o takie opcje, aby klient z wykorzystaniem chatbota zintegrowanego z Messengerem mógł przesłać zdjęcie produktu, a firma na tej podstawie przefiltruje dla niego cały asortyment współpracujących z nią sklepów.

SaveCart pracuje też nad rozwiązaniem, które pozwoli na uruchomienie zupełnie nowego kanału sprzedaży dla e-commerce, poprzez rekomendacje produktów na dowolnych portalach.

CZYTAJ TAKŻE: Sklepy fałszują opinie w internecie na potęgę

– Czytasz wywiad ze znanym aktorem i podoba ci się jego garnitur? Nie ma problemu, żebyśmy pod artykułem wyświetlili ci zdjęcie podobnych lub identycznych garniturów, które po kliknięciu przeniosą cię na stronę sklepu, w którym możesz je kupić. W ten sposób sklepy zyskają możliwość dotarcia z ofertą do wielomilionowej publiczności, a wydawcy nowe źródło dochodów – mówi prezes.

– Mechanizm działa również w materiałach wideo, w opcji którą nazywamy „tap to buy”. W tym przypadku kliknięcie w konkretny element filmu pozwoli na przeniesienie klienta na stronę sklepu, gdzie będzie mógł kupić to, co akurat przyciągnęło jego uwagę – dodaje.

SaveCart funkcjonuje na rynku już od prawie pięciu lat. Pakiet większościowy posiadają założyciele spółki i kluczowy personel, ale pojawił się także inwestor. We wrześniu ubiegłego roku do spółki dołączył fundusz inwestycyjny należący do mBanku – mAkcelerator, który posiada około 20 proc. udziałów. Poza nim i kadrą menedżerską wśród udziałowców znajdują się również osoby prywatne.

Na ratunek klientom może przyjść system SaveCart, czyli nowatorskie rozwiązania opierające się właśnie na rozpoznawaniu obrazów. Pomysł zakiełkował w głowie założyciela po jego osobistych doświadczeniach podczas internetowych zakupów.

Problem był prosty – chcąc kupić bardzo konkretną rzecz, trzeba przejść przez długi proces filtrowania oferty sklepy internetowego, którego ostateczny wynik i tak wiązał się z koniecznością „przeklikania się” przez kilka stron wyników.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes Ludzie Startupy
Klikasz i kupujesz to, co widzisz w TV. Pomoże polska sztuczna inteligencja
Biznes Ludzie Startupy
Polacy radykalnie wydłużyli świeżość żywności. Technologia z Torunia trafi do USA
Biznes Ludzie Startupy
To ona wyszuka przyszłe gwiazdy futbolu. Kluby stawiają na sztuczną inteligencję
Biznes Ludzie Startupy
Polska sztuczna inteligencja rozpozna bakterie. Wystarczy pokazać jej zdjęcie
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Biznes Ludzie Startupy
Polski król nanodruku chce podbić USA. Jeden z kilku graczy na świecie