Założycielka startupu Theranos, Elizabeth Holmes stanie przed sądem w 2020 roku. Wraz z nią za jeden z największych biotechnologicznych przekrętów odpowie także jej wspólnik i wiceprezes firmy Theranos Ramesh „Sunny” Balwani.
Theranos, to firma, która obiecywała szybkie, proste badania krwi bez konieczności pobierania jej z żyły. Wystarczyła jedna kropla pobrana z palca. Metoda wydawała się genialna i prosta zarazem. Elizabeth Holmes jeszcze kilka lat temu uchodziła za genialną i nowoczesną businesswoman z Dolinie Krzemowej. Zarządzała Theranosem, startupem wycenianym na 9 mld dol. i była właścicielka połowy udziałów. Porównywano ją do Steve’a Jobsa.
CZYTAJ TAKŻE: Litwin, który okradł internetowych gigantów
Theranos miał zrewolucjonizować świat analiz medycznych i zamiast skomplikowanych urządzeń dostarczać niewielkie, poręcznie, niezbyt drogie urządzenia badające krew. Holmes udało się zebrać 724 mln dolarów od inwestorów, w tym m.in. Ruperta Murdocha, właściciela News Corporation.
Mimo kilku lat pracy żadne z kilkunastu urządzeń Theranosa nie okazało się tak skuteczne, jak zapewniała Holmes. Badania były tak niedokładne, że według specjalistów nie dało się na ich podstawie postawić jakiejkolwiek diagnozy, nie mówiąc już o podjęciu leczenia pacjentów.
Kiedy wyszło na jaw jak nieskuteczne są badania potencjalni kontrahenci firmy zaczęli się wycofywać, wycena akcji gwałtownie spadać, a firmie zaczęli przyglądać się śledczy. W końcu wycena Theranosa spadła do zera, a dzięki zeznaniom byłych współpracowników udało się wyciągnąć na światło dzienne całe oszustwo.
CZYTAJ TAKŻE: AI wykryje raka piersi, zanim pojawią się objawy
Teraz Elizabeth Holmes grozi ogromna grzywna i nawet do 20 lat więzienia. Początek procesu został wyznaczony przez sąd w Kalifornii na 28 lipca 2020 roku. Holmes i Balwani zostali postawieni w stan oskarżenia w czerwcu 2018 r. Wśród zarzutów są m.in. zmowa i oszustwo. Oboje nie przyznają się do winy.
Nie do końca wiadomo czy Holmes jest genialną oszustką, która zaplanowała przekręt, czy po prostu kłamała, kiedy zorientowała się, że jej pomysł na sukces i zrewolucjonizowanie diagnostyki medycznej jednak nie wypalił. W wywiadach – licznie udzielanych jeszcze przed skandalem, opowiadała, że z jednej strony chce pomóc tym wszystkim osobom, które panicznie boją się pobierania krwi, a także sprawić, by choroby były wykrywane jak najszybciej. – Szybka diagnostyka to szansa na szybkie i skuteczne leczenie – zapewniała Holmes. I w tych zapewnieniach była bardzo przekonująca.
W 2015 r. tygodnik „Time” umieścił Elizabeth Holmes na liście 100 najbardziej wpływowych osób świata, a prezydent Obama przyznał jej tytuł globalnego ambasadora przedsiębiorczości.
W Theranosa uwierzył i zainwestował nie tylko Rupert Murdoch, ale także znany inwestor Tim Draper, który zainwestował m.in. w w Skype’a i Teslę, a także rodzina Waltonów, założycieli Walmarta. Natomiast w radzie nadzorczej spółki znaleźli się m.in. George Shultz, były sekretarz pracy, skarbu i stanu rządu USA, gen. James Mattis – sekretarz obrony USA czy były sekretarz stanu Henry Kissinger.
Wielu z nich nie chciało uwierzyć, że Theranos to oszustwo, mimo serii demaskatorskich artykułów w „Wall Street Journal” oraz zeznań byłych pracowników firmy.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami "Regulaminu korzystania z artykułów prasowych" [Poprzednia wersja obowiązująca do 30.01.2017]. Formularz zamówienia można pobrać na stronie www.rp.pl/licencja.