Nowy sposób walki z bezsennością. Made in Poland

Problemy ze snem to choroba cywilizacyjna, dlatego technologia jest także wykorzystywana przynajmniej do ich ograniczenia.

Publikacja: 07.07.2020 08:21

Na bezsenność cierpi w Polsce 11 proc. populacji

Na bezsenność cierpi w Polsce 11 proc. populacji

Foto: Tero Vesalainen, Shutterstock

W Polsce na bezsenność cierpi ok. 11 proc. społeczeństwa, więc problem jest bardzo poważny i narasta. Tymczasem w naszym kraju nie było dotąd narzędzia wykorzystującego zdobycze technologii, aby z takimi dolegliwościami walczyć. W USA czy Wielkiej Brytanii odpowiednie produkty już powstały, popularna jest choćby aplikacja Sleepio, która ma już miliony klientów. Jej twórca współpracuje z pracodawcami czy sieciami aptek.

Inna aplikacja Somryst, firmy Pear Therapeutics, została zatwierdzona przez amerykańską agencję FDA jako produkt leczniczy i jest sprzedawana na receptę.

CZYTAJ TAKŻE: „Pudełko snu” – intrygujący wynalazek założyciela Facebooka

Tę niszę wypełnia w Polsce Good Sleeper i jego serwis terapiabezsennosci.pl. – Nasza aplikacja odtwarza cyfrowo poznawczo-behawioralną terapię bezsenności. Jest to metoda zalecana przez organizacje, takie jak chociażby European Sleep Reasearch Society. Od niej powinno zacząć się walkę z problemem, a nie od leków – mówi Jan Potworowski, inicjator projektu. – Działanie tej metody potwierdzone jest badaniami, ponad 70 proc. pacjentów uzyskuje poprawę większą i głębszą niż po lekach, po odstawieniu których zazwyczaj problem wraca – dodaje.

Terapeutów specjalizujących się w zaburzeniach snu jest może około 20, podczas gdy ludzi z takimi dolegliwościami kilka milionów

Jak wspomina, sam kiedyś nie był zadowolony ze swojego snu, a przy intensywnej pracy naukowej również bezsenne noce wykorzystywał na ten cel. Kończyło się to dosypianiem w dzień. – Gdy miała urodzić się moja córka, wiedziałem, że z małym dzieckiem w domu taki model się nie utrzyma i wtedy zainteresowałem się terapią poznawczą. Poznałem wówczas terapeutkę Małgorzatę Fornal, w moim przypadku zadziałało to świetnie, już po dwóch tygodniach spałem bardzo dobrze. Później dłuższy czas nie miałem z nią kontaktu. Po około dwóch latach zrodził mi się w głowie pomysł na aplikację – wspomina Jan Potworowski.

Prace nad aplikacją ruszyły w 2016 r., półtora roku temu powstała pierwsza wersja dla pacjentów Małgorzaty Fornal, którzy np. nie mogli przyjeżdżać za często na spotkania. Produkt nie był w żaden sposób reklamowany, terapeutka pracowała ze swoimi pacjentami, a aplikacja była tylko narzędziem towarzyszącym do terapii. W tej grupie był jednak bardzo dobry odbiór tego rozwiązania, co ułatwiło podjęcie decyzji, by skupić się na jego rozwinięciu.

CZYTAJ TAKŻE: Zdecydujesz, o czym śnisz. Założysz rękawicę

W Polsce terapeutów poznawczo-behawioralnych jest całkiem sporo, ale zajmują się głównie lękami czy depresją. Tych specjalizujących się w zaburzeniach snu jest może około 20, podczas gdy ludzi z takimi dolegliwościami kilka milionów. Zdesperowani pacjenci jeżdżą nawet do innych miast na leczenie, dlatego metody pozwalające na leczenie na odległość tym bardziej są potrzebne, zwłaszcza w okresie pandemii. Stąd ogromny rynek na rozwiązania zdalne, co potwierdziły ostatnie miesiące.

– Kolejnym etapem było pojawienie się inwestora. To kapitał prywatny – mówi Jan Potworowski. Nie chce podawać nazw czy kwot. Wcześniej pracował nad projektem po godzinach, teraz może się na nim skoncentrować, zatrudnił też kilka osób – od programistów po specjalistów od user experience.

Firma obserwuje wzrost zainteresowania swoim rozwiązaniem. Sprzedaż zaczęła się od miesięcznej płatnej subskrypcji, a dzisiaj przybywa ich po kilka dziennie i liczba ta wciąż rośnie. – Z własnych środków chcemy finansować dalszy rozwój w Polsce. Pracujemy nad rejestracją aplikacji jako wyrobu medycznego. Chcemy też przeprowadzić badania naukowe i je opublikować, w Polsce lub zagranicą. Zainteresowanie tematem jest duże – mówi założyciel firmy.

Kolejnym celem będzie wyjście z produktem na inne rynki europejskie. Możliwe, że do tego etapu firma będzie już potrzebować kolejnej rundy finansowania.

W Polsce na bezsenność cierpi ok. 11 proc. społeczeństwa, więc problem jest bardzo poważny i narasta. Tymczasem w naszym kraju nie było dotąd narzędzia wykorzystującego zdobycze technologii, aby z takimi dolegliwościami walczyć. W USA czy Wielkiej Brytanii odpowiednie produkty już powstały, popularna jest choćby aplikacja Sleepio, która ma już miliony klientów. Jej twórca współpracuje z pracodawcami czy sieciami aptek.

Inna aplikacja Somryst, firmy Pear Therapeutics, została zatwierdzona przez amerykańską agencję FDA jako produkt leczniczy i jest sprzedawana na receptę.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes Ludzie Startupy
Klikasz i kupujesz to, co widzisz w TV. Pomoże polska sztuczna inteligencja
Biznes Ludzie Startupy
Polacy radykalnie wydłużyli świeżość żywności. Technologia z Torunia trafi do USA
Biznes Ludzie Startupy
To ona wyszuka przyszłe gwiazdy futbolu. Kluby stawiają na sztuczną inteligencję
Biznes Ludzie Startupy
Polska sztuczna inteligencja rozpozna bakterie. Wystarczy pokazać jej zdjęcie
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Biznes Ludzie Startupy
Polski król nanodruku chce podbić USA. Jeden z kilku graczy na świecie