Budżetowe smartfony Honor miały być dla chińskiego koncernu sposobem na dotarcie do młodych klientów o mniej zasobnych portfelach. Rywalizacja z licznymi markami również celującymi w ten segment telefonów (m.in. Xiaomi, czy Oppo) okazała się jednak wyjątkowo trudna.
Ale – wbrew pozorom – to nie jest powód, dla którego Huawei sprzedaje markę Honor. A przynajmniej nie jedyny. Jak podaje Reuters, producent boleśnie odczuł długą wojnę z Waszyngtonem. Administracja Donalda Trumpa odcięła chińskiej firmie dostęp do kluczowych technologii, takich jak chipsety i oprogramowanie do smartfonów, a także do systemów 5G. Biały Dom przekonywał, iż Huawei stwarza zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego, czemu firma stanowczo zaprzeczała.
CZYTAJ TAKŻE: Huawei zaskoczył. Zaatakuje nowy rynek
Teraz jednak koncern stara się wyjść na prostą pozbywając się części smartfonowego biznesu. Konsorcjum kupujących już poinformowało, że przejęło markę Honor. Wartości transakcji nie ujawniono. Reuters szacuje, że mogło to być 15 mld dol.
Kto stoi za akwizycją? W grupie jest ponad 30 chińskich dotychczasowych agentów i dealerów tej budżetowej marki.
Huawei w efekcie wojny technologicznej z USA znalazł się w trudnej sytuacji. Zarząd spółki twierdził nawet, że „celem jest przetrwanie”. Stąd sprzedaż Honoru. – Dzięki transakcji firma z Shenzhen może teraz skupić się na własnej marce flagowych smartfonów – twierdzi Nicole Peng, analityk z firmy Canalys.
CZYTAJ TAKŻE: Trump: Usunięcie Huawei z brytyjskiej sieci 5G to moje dzieło
Na początku br. Huawei osiągnął swój długofalowy cel i na krótko stał się największym sprzedawcą smartfonów na świecie, czemu pomógł spadek sprzedaży konkurencyjnego Samsunga. Dobitnie pomógł w tym Honor. Według danych IDC od prawie dwóch lat marka budżetowa stanowi od 25 do 29 proc. całkowitej sprzedaży smartfonów Huawei. Bez około 15 mln urządzeń Honor sprzedanych w kwartale kwiecień-czerwiec koncern z pewnością nie znalazłby się na szczycie. Obecnie Huawei spadł na drugie miejsce pod względem globalnej sprzedaży smartfonów – wynika z danych Canalys. Bez telefonów Honor znalazłby się na trzecim miejscu, za Samsungiem i Xiaomi.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami "Regulaminu korzystania z artykułów prasowych" [Poprzednia wersja obowiązująca do 30.01.2017]. Formularz zamówienia można pobrać na stronie www.rp.pl/licencja.