Amerykańskie media spekulują, że odejście Systroma i Kriegera związane jest ze sporem między nimi a szefem Facebooka Markiem Zuckerbergiem odnośnie dalszego rozwoju Instagrama, który jest serwisem społecznościowym służącym do szybkiego publikowania i edytowania zdjęć. Aplikacja, powstała w 2010 roku, ma już ponad miliard użytkowników i wciąż szybko rośnie jej popularność w przeciwieństwie do Facebooka, który ostatnio ich tracił i nie miał najlepszej prasy po sprawie Cambridge Analitica. Analitycy spodziewają się teraz silniejszego zintegrowania Instagrama z Facebookiem.

""

cyfrowa.rp.pl

„Mike i ja jesteśmy wdzięczni za ostatnie osiem lat w Instagramie i sześć lat w zespole Facebooka. Urośliśmy z 13-osobowego zespołu do ponad tysiąca osób, bezustannie budując produkty, których używa i które kocha społeczność ponad miliarda użytkowników” – napisał Kevin Systrom na blogu Instagrama, dodając, że obaj są „gotowi na następny rozdział”, co sugeruje, że planują stworzyć coś zupełnie nowego.

To kolejne odejście w przypadku założycieli największych startupów przejętych przez Facebooka. Pół roku temu z firmy odeszli po konflikcie z Zuckerbergiem twórcy WhatsAppa Jan Koum i Brian Acton.

Przez ostatnich osiem lat w Instagramie Sistrom pełnił funkcję prezesa firmy, zaś Krieger był dyrektorem ds. technologicznych. Mark Zuckerberg podkreślił w komunikacie, że obaj „doskonale połączyli swoje kreatywne talenty, a on sam wiele się od nich nauczył.