Wpadka YouTube. Serwis usuwał komentarze godzące w rząd Chin

Serwis został oskarżony o automatyczne kasowanie wzmianek m.in. na temat „chińskich trolli”. Tłumaczy się błędem algorytmów.

Publikacja: 27.05.2020 20:41

Wpadka YouTube. Serwis usuwał komentarze godzące w rząd Chin

Foto: Flickr/Rego Korosi

Sprawa usuwania treści niewygodnych dla rządu Chin w serwisie YouTube została nagłośniona przez Palmera Luckeya, amerykańskiego przedsiębiorcę z branży technologicznej, założyciela m.in. spółki Oculus. „YouTube usunął każdy komentarz, jaki kiedykolwiek napisałem na temat Wumao, czyli oddziału propagandy internetowej chińskiej partii komunistycznej” – napisał Luckey na Twitterze.

CZYTAJ TAKŻE: Chiny chcą nowego internetu. Zachód pełen obaw

Wcześniej zwracała na to uwagę Jeniffer Zheng, aktywistka broniąca praw człowieka. „YouTube »automatycznie« kasuje komentarze po chińsku ze słowem »Gongfei«, czyli »komunistyczny bandyta«. W 15 sekund. Sprawdziłam to trzy razy, za każdym razem z tym samym skutkiem” – pisała Zheng.

Okazało się, że YouTube rzeczywiście automatycznie kasował, w ciągu 15 sekund od publikacji, wszystkie komentarze w języku chińskim, w których pojawiały się określenia: „komunistyczny bandyta” lub „Wumao” („Wumao” to określenie internetowego trolla opłacanego, by rozsiewał propagandę Komunistycznej Partii Chin).

Portal The Verge znalazł dowody, że do automatycznego kasowania takich komentarzy dochodziło już w październiku 2019 roku. Zachowały się zgłoszenia użytkowników YouTube’a do działu pomocy online tego serwisu, w których skarżyli się oni na ten problem.

CZYTAJ TAKŻE: Facebook obraził wulgarnie prezydenta Chin? „Błąd tłumacza”

Sprawą zainteresował się już m.in. republikański senator Ted Cruz. „Czemu Google/YouTube cenzuruje Amerykanów w imieniu Komunistycznej Partii Chin? To jest ZŁE. Wielkie firmy technologiczne są pijane władzą. Ustawa Shermana zabrania nadużywania pozycji monopolistycznej. Departament Sprawiedliwości powinien to TERAZ zatrzymać” – napisał na Twitterze.

YouTube (będący częścią Google’a) wydał komunikat mówiący, że usuwanie komentarzy uderzających w chińskich komunistów nie było działaniem celowym, lecz najprawdopodobniej błędem systemów filtrujących komentarze. Systemy te mają za zadanie usuwać spam i mowę nienawiści. W ostatnich miesiącach, w związku z pandemią koronawirusa, YouTube mniej korzystał z pracy moderatorów, a więcej z automatycznych systemów. „To wygląda na błąd naszych systemów, a my prowadzimy w tej sprawie dochodzenie” – mówi oświadczenie YouTube’a.

YouTube oraz inne serwisy Google’a są od wielu lat blokowane w Chinach przez system cenzury.

Sprawa usuwania treści niewygodnych dla rządu Chin w serwisie YouTube została nagłośniona przez Palmera Luckeya, amerykańskiego przedsiębiorcę z branży technologicznej, założyciela m.in. spółki Oculus. „YouTube usunął każdy komentarz, jaki kiedykolwiek napisałem na temat Wumao, czyli oddziału propagandy internetowej chińskiej partii komunistycznej” – napisał Luckey na Twitterze.

CZYTAJ TAKŻE: Chiny chcą nowego internetu. Zachód pełen obaw

Pozostało 81% artykułu
Globalne Interesy
Ustawa antytiktokowa stała się ciałem. Chiński koncern wzywa Amerykanów
Globalne Interesy
Niemiecki robot ma być jak dobry chrześcijanin. Zaskakujące przepisy za Odrą
Globalne Interesy
Mark Zuckerberg rzuca wyzwanie ChatGPT. „Wstrząśnie światem sztucznej inteligencji”
Globalne Interesy
Amerykański koncern zwalnia pracowników. Protestowali przeciw kontraktowi z Izraelem
Globalne Interesy
Zagadkowa inwestycja Microsoftu w arabską sztuczną inteligencję. Porzucone Chiny