Gigant ogłosił właśnie utworzenie spółki Xiaomi EV Company Ltd, która ma zająć się konstruowaniem innowacyjnych aut. W nowy projekt już firma-matka wpompowała 10 mld juanów (ok. 600 mln zł). Koncern ma ambicję, by podbić rynek motoryzacyjny. Na czele nowego biznesu stanął sam Lei Jun, założyciel i prezes Xiaomi. „To niezwykle istotny moment w historii firmy – w kluczową fazę rozwoju wszedł wyczekiwany projekt produkcji inteligentnych pojazdów elektrycznych” – napisała chińska firma w komunikacie.

CZYTAJ TAKŻE: Chiński producent goni Samsunga. Nowy król smartfonów?

Na razie wiadomo, że „elektryki” Xiaomi mają stanowić konkurencję dla Tesli – pojazdy te również zyskają system autonomicznej jazdy. Lei Jun przeprowadził już rekrutację talentów do działu sterowania autonomicznego nowej spółki. Zgłosiło się ponad 20 tys. chętnych do pracy. Ostatecznie stworzono zespół liczący około 300 specjalistów. Ale proces rekrutacji nie jest wciąż zamknięty. Koncern przeprowadził już ponad 2 tys. badań ankietowych wśród użytkowników aut elektrycznych i prześwietlał możliwości w zakresie dostaw w branży automotive. Parę dni temu Xiaomi ogłosiło ponadto przejęcie firmy Deepmotion Tech, która zajmuje się technologią jazdy autonomicznej.

Obecnie w Xiaomi pracuje 16 tys. inżynierów, a wydatki na badania i rozwój w 2020 r. wyniosły prawie 10 mld juanów. W międzyczasie Xiaomi odnotowało rekordowy przychód i wzrost zysku za II kwartał 2021 r. (przychody skoczyły o 64 proc. do 87,8 mld juanów, a zysk netto sięgnął 6,3 mld juanów, czyli o ponad 87 proc. więcej niż rok wcześniej).