Systemy oparte na biometrii można w skrócie określić jako autoryzujące dostęp klienta do bankowego konta czy innych zasobów danych za pośrednictwem odcisku palca, próbki głosu czy skanu kształtu twarzy. Na rynek wchodzą już nowe generacje takich systemów, oparte na skanowaniu naczyń krwionośnych dłoni czy tęczówki oka.
Boom na biometrię
W Polsce rynek usług finansowych jest na bardzo wysokim poziomie, wiele innowacyjnych projektów trafia tu najwcześniej. Z biometrią bywa podobnie. Bank Pekao jako pierwszy zdecydował się wdrożyć metodę bioidentyfikacji do systemu transakcyjnego dla korporacji.
Od kwietnia 2010 r. użytkownicy internetowej platformy transakcyjnej dla klientów korporacyjnych PekaoBiznes24 mogą logować się do systemu i autoryzować zlecenia na podstawie odcisków palców.
Na świecie ten rynek rozwija się w bardzo szybkim tempie. Wartość tego typu rozwiązań ocenia się w ujęciu globalnym na ponad 20 mld dol. i w dalszych latach ma ona rosnąć w tempie co najmniej kilkunastu procent rocznie. Analitycy największe perspektywy widzą przed takimi branżami, jak opieka zdrowotna czy dobra konsumpcyjne, jednak na razie biometria najchętniej wykorzystywana jest przez usługi finansowe czy urządzenia mobilne. W Polsce największe zainteresowanie takimi systemami widać obecnie ze strony branży finansowej, zwłaszcza banków.
Bank Pekao szykuje także kolejne wdrożenia tego rodzaju. Nowe tokeny wyposażone są w przycisk, tzw. human detector, którego wciśnięcie jest wymagane do podpisania transakcji – jest to dodatkowe zabezpieczenie przed atakami polegającymi na przejęciu stacji użytkownika, gdy karta czy token pozostawały podłączone do komputera. – Token ten jest wyposażony w obsługę krzywych eliptycznych, dzięki którym przy dużo wyższej sile kryptografii podpis wykonuje się w 150 milisekund – wyjaśnia Piotr Dusza, dyr. biura elektronicznych kanałów dystrybucji Banku Pekao.