Dwie piąte firm typu start-up , które podkreślają zaangażowanie w prace nad sztuczną inteligencją w Europie, w rzeczywistości nie używa żadnych tego typu rozwiązań w swoich produktach – wynika z badania przeprowadzone przez londyńską firmę inwestycyjną MMC Ventures, która przeanalizowała 2830 startupów w Europie. Prawie 8 procent europejskich startupów założonych w 2018 r. było firmami związanymi ze sztuczna inteligencją, w porównaniu z około 3 proc. w 2015 r.
CZYTAJ TAKŻE: Człowiek pokonał wreszcie sztuczną inteligencję
Termin „sztuczna inteligencja” został zastosowany do różnych technologii, od prostych programów komputerowych, które automatyzują zadania do bardziej złożonych sieci neuronowych, które są systemami przetwarzania danych i algorytmów uczenia maszynowego.
Powszechne stosowanie tego terminu utrudniło inwestorom odróżnianie rzeczywistych i rzekomych firm z zakresu sztucznej inteligencji. – Istnieją różne poziomy wyrafinowania, jeśli chodzi o budowanie tych algorytmów i wiele przesady w tym, co faktycznie budują – mówi FT mówi Ophelia Brown, partner w Blossom Capital. – Obowiązkiem inwestora jest dołożenie należytej staranności wobec firmy. . . ale wiele firm nie jest w stanie tego zrobić – dodaje.