Polska biotechnologia nie może rozwinąć skrzydeł

W 2025 r. globalny rynek badań biotechnologicznych ma być wart 727 mld dol. Ten sektor jest uważany za jeden z najbardziej innowacyjnych działów gospodarki. W Polsce rozwija się powoli i z trudnościami.

Publikacja: 26.06.2019 19:17

Polska biotechnologia nie może rozwinąć skrzydeł

Foto: Bloomberg

Na koniec 2017 r. globalną wartość rynku szacowano na 414 mld dol. (dla porównania: w 2013 r. było to 270,5 mld dol.). Rosnąca wartość sektora biotechnologii nie jest przypadkowa. Starzejące się społeczeństwa, coraz większe zapotrzebowanie na środki medyczne związane z postępem cywilizacyjnym i poprawa warunków życia skutecznie go napędzają.

A jak jest nad Wisłą? Kapitalizacja pięciu największych spółek na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych to ponad 14 mld zł. Eksperci oceniają, że sytuacja jest trudna, a wysoki stopień skomplikowana projektów nie ułatwia firmom pozyskiwania inwestorów.

Osiągnięcia i ryzyka

Polska ma co prawda swoje sukcesy w biotechnologii. Wśród nich znalazły się na przykład: nanobioceluloza pochodzenia bakteryjnego, opatrunki z lnu genetycznie zmodyfikowanego, gensulina dla cukrzyków czy masowa produkcja roślin metodą in vitro. Niestety, są to ciągle pojedyncze osiągnięcia.

""

cyfrowa.rp.pl

W ekspertyzie z 2017 r. Komitet Biotechnologiczny Polskiej Akademii Nauk przedstawił plan rozwoju biotechnologii. Motorem napędowym są dobrze wykształcone kadry i 13 tys. studentów biotechnologii, wysokie zatrudnienie w szeroko rozumianej biogospodarce czy udział rolnictwa w gospodarce. Za niezbędne uznano przygotowanie programu narodowego, odpowiedniego prawa, wzrost akceptacji społecznej i więcej środków finansowych. „Musimy pamiętać, że największe korporacje międzynarodowe przeznaczają na własne badania (np. wyłącznie na wąski zakres nauk przyrodniczych) więcej środków finansowych niż łączne nakłady na całą polską naukę” – zauważają autorzy ekspertyzy.

CZYTAJ TAKŻE: Polska biotechnologia budowana niemal od podstaw

– Branża spółek biotechnologicznych na naszej giełdzie jest stosunkowo młoda. Stawia duże wyzwania przed zarządzającymi pod względem bardzo specjalistycznej wiedzy – ocenia Dawid Frączek, zarządzający funduszami w Aviva Investors TFI. Specyfiką tego sektora jest opracowywanie rozwiązań, które mogą mieć tylko wartość naukową. – Podejście do wyceny tego typu spółek jest również bardzo nietypowe i opiera się na metodzie rNPV, czyli zdyskontowanych przepływach pieniężnych ważonych ryzykiem. Z doświadczeń innych rynków wynika, że sukces osiąga jeden na osiem projektów biotechnologicznych, które trafiły do badań klinicznych. A nie wszystkie dochodzą nawet do tego etapu – zaznacza Frączek. – Upraszczając: siedem pozostałych projektów ma wartość naukowo-poznawczą z niewielką szansą na zwrot z inwestycji, mimo wydania ogromnych pieniędzy na ich rozwój – podkreśla.

Sukces osiąga jeden na osiem projektów biotechnologicznych, które trafiły do badań klinicznych

Czynnikiem ryzyka dla rozwoju sektora jest niechęć do finansowania nowych projektów. Właśnie dlatego tak ważna jest dywersyfikacja projektów biotechnologicznych – uważa ekspert. Takiej dywersyfikacji dokonują także same spółki, tworząc kilka platform badawczych w ramach swojej działalności.

Zachwyt i potencjał

Maciej Wieczorek, prezes zarządu Celon Pharmy, ma odmienne zdanie na temat sektora. – Inwestorzy nie boją się inwestować w biotechnologię. Przeciwnie, są zachwyceni i bardzo mocno się na niej skupiają. Dostrzegają jej daleki, przyszłościowy potencjał. Coraz więcej analityków potrafi dokładnie i rzetelnie oceniać spółki z tego sektora. W ciągu pięciu lat poczyniono ogromny postęp w tym zakresie, ale nie tylko w nim. Jako kraj jesteśmy coraz silniejszym graczem w Europie i mocno się rozwijamy – mówi Wieczorek.

– W ostatnich latach w Polsce powstało sporo spółek z szeroko rozumianej branży life science – zauważa Sanjeev Choudhary, prezes notowanej na New Connect spółki Medinice. – Jednym z prężnie rozwijających się obszarów tego rynku jest sektor technologii medycznych, w którym działamy. W Polsce jest wielu naukowców, którzy chcą przekuć swoje pomysły w sukces komercyjny. Przybywa również specjalistów w zakresie np. biotechnologii czy inżynierii biomedycznej – wskazuje Choudhary.

CZYTAJ TAKŻE: Jadwiga Emilewicz: Być innowatorem musi się opłacać

Jak podkreśla, coraz lepiej wyposażane są ośrodki badawczo-rozwojowe, a dużym wsparciem innowacji w branży ochrony zdrowia są też dotacje. – Potencjał rynku technologii medycznych często jest jednak niedoceniany i niezauważany na polskim rynku. Szanse na wprowadzenie polskich nowych technologii medycznych, które osiągną globalny sukces i będą leczyły pacjentów na świecie, są dużo większe niż w przypadku nowych leków. Badania przedkliniczne i kliniczne w medtechu są znacząco mniej kosztowne i krótsze niż w przypadku farmacji – przekonuje Choudhary.

Potencjał rynku technologii medycznych często jest jednak niedoceniany i niezauważany na polskim rynku

Konrad Palka, prezes Pharmeny, w biotechnologii dostrzega przede wszystkim możliwość poprawy życia wielu ludzi. – W dalszym ciągu istnieje wiele schorzeń, na które nie ma skutecznych terapii, bądź są ograniczone lub drogie. Takim przykładem może być niealkoholowe stłuszczeniowe zapalenie wątroby, nad którymi prowadzimy badania kliniczne – mówi. To choroba, na którą do dziś nie zarejestrowano leku, a rynek jest bardzo duży. W takim przypadku warto utrzymywać relacje z ośrodkami naukowymi, które wspierają firmę i przyśpieszają wzrost przedsiębiorstwa i rozwój projektu. – Jednak inwestycje w rozwój i badania w obszarze biotechnologii są długotrwałe i kapitałochłonne. A to zdecydowanie utrudnia znalezienie stałych źródeł finansowania prowadzonych projektów – podsumowuje Palka.

Na koniec 2017 r. globalną wartość rynku szacowano na 414 mld dol. (dla porównania: w 2013 r. było to 270,5 mld dol.). Rosnąca wartość sektora biotechnologii nie jest przypadkowa. Starzejące się społeczeństwa, coraz większe zapotrzebowanie na środki medyczne związane z postępem cywilizacyjnym i poprawa warunków życia skutecznie go napędzają.

A jak jest nad Wisłą? Kapitalizacja pięciu największych spółek na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych to ponad 14 mld zł. Eksperci oceniają, że sytuacja jest trudna, a wysoki stopień skomplikowana projektów nie ułatwia firmom pozyskiwania inwestorów.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Technologie
Ozempic to również lek na niepłodność? Zaskakujące doniesienia o ciążach
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Technologie
Powstał nowy humanoidalny robot. Jest „przerażająco sprawny” i bardziej ludzki
Technologie
Koniec z implantami, plombami i leczeniem kanałowym. Rewolucja w leczeniu zębów
Technologie
Student z trzema rękami. Wpadka Uniwersytetu Gdańskiego
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Technologie
Sztuczna inteligencja zdecyduje o zabiciu człowieka. ChatGPT idzie na wojnę