Droid o imieniu Eva powstał w celu poprawy interakcji człowiek–robot. Wykorzystuje on technologię głębokiego uczenia do analizowania gestów ludzkich twarzy rejestrowanych przez kamerę. Następnie dane te są przetwarzane, by za pomocą specjalnych kabli i silniczków sterować poszczególnymi punktami na sztucznej skórze jaką obleczono „twarz” bota. Efekt jest przekonujący, bo Eva w czasie rzeczywistym naśladuje mimikę osób znajdujących się w pobliżu.

CZYTAJ TAKŻE: Robot świadomy swego „ciała”. Coraz bliżej humanoidów

Badacze podkreślają, że przekazanie droidom tej zdolności z uwagi na funkcjonalność maszyny nie jest może zbyt istotne, o tyle ma znaczenie w tworzeniu relacji z człowiekiem. Charakterystyczne dla ludzi gesty i grymasy sprawią bowiem, że komunikacja z takim inteligentnym urządzeniem stanie się bardziej naturalna i angażująca – pisze serwis TheNextWeb.

Naukowcy nauczyli Evę wyrażania podstawowych emocji, jak gniew, wstręt, radość, smutek, czy zaskoczenie. Maszyna potrafi je odpowiednio kompilować, np. łączy szczęście ze zdziwieniem, by wyrazić emocje związane z radosną niespodzianką.

CZYTAJ TAKŻE: Disney stworzył wyjątkowego robota. Jego oczy wywołują ciarki