Kanadyjski startup Flash Forest opracował nowatorski sposób na sadzenie drzew – dziesięciokrotnie szybszy, ale przede wszystkim znacznie tańszy (nawet o 80 proc.) niż w przypadku ludzkiej pracy. Spółka z Toronto chce wypuścić rój bezzałogowców, które w ciągu ośmiu lat z powietrza miałyby zasadzić miliard drzew.

CZYTAJ TAKŻE: Tajemnica wielkiej wędrówki… drzew

Tajemnica tej technologii to specjalne drony z działkami wystrzeliwującymi „pociski” zawierające specjalną mieszankę pionowo w grunt poniżej. Jej skład to sekret startupu, ale wiadomo, że to kombinacja szybko kiełkujących nasion drzew, grzybów i nawozów. Podniebni plantatorzy, w zależności od rodzaju sadzonki, potrafią wystrzelić nasiona z odpowiednią siłą (w zależności od tego, jak głęboko w glebie należy daną roślinę zasadzić). Odpowiada za to specjalne oprogramowanie.

Ale na tym praca dronów się nie kończy – po zasadzeniu te nadzorują wzrost roślin, dostarczając im składniki odżywcze i monitorując rozwój. Firma z Toronto wykonała już szereg tego typu misji w regionie Ontario. Flash Forest jest w stanie sadzić do 20 tys. kapsułek dziennie. Celem spółki jest osiągnięcie wydajności na poziomie 100 tys. sztuk.