W porównaniu do innych krajów, polski przemysł obywa się niemal bez robotów – wynika z raportu Międzynarodowej Federacji Robotyki (IFR) z 2018 r.
O inwestycjach w automatyzację, które wymuszają szybko rosnące pensje, niedostatek rąk do pracy i nieskuteczna polityka migracyjna, słyszymy od dawna. Niespodzianką jest jednak, jak mało w Polsce działa robotów przemysłowych.
CZYTAJ TAKŻE: Steve Wozniak: Przyszłość to robotyka
Z jednej strony, to świetna informacja dla producentów tego typu maszyn. Z drugiej strony jednak, pod względem automatyzacji przemysłu wypadamy fatalnie nawet w porównaniu do naszych sąsiadów z Europy Środkowo-Wschodniej. IFR informuje o liczbie maszyn w przemyśle poszczególnych krajów na 10 tys. pracowników. W ten sposób można porównać wielkie kraje, jak Rosja (144 mln mieszkańców) czy Stany Zjednoczone (305 mln), do regionalnych mikrusów, jak Czechy (10 mln osób) czy Słowacja (5 mln).
Żadna skala porównania nie ratuje jednak Polski, którą z wynikiem 36 robotów na 10 tys. pracowników wyprzedza większość światowych gospodarek. Liderem automatyzacji jest Korea Południowa, gdzie na 10 tys. pracowników przypada aż 710 robotów – dwadzieścia (!) razy więcej niż nad Wisłą. Kraj ten wyprzedził nawet Japonię (308 robotów), która w powszechnym przekonaniu jest światowym liderem automatyzacji. W Niemczech na 10 tys. pracowników przypadają 322 roboty, średnia europejska to 106 maszyn.
CZYTAJ TAKŻE: Marsz robotów przyspieszył, ale i tak tracimy dystans do Europy
W porównaniu do Polski, świetnie i powyżej średniej europejskiej wypadają Czechy (119 maszyn) i Słowacja (151), a nawet Węgry, gdzie na tę samą grupę ludzi przypada 78 robotów, dwa razy więcej niż w Polsce. Według IFR na koniec 2017 roku polskie firmy używały 11,4 tysięcy robotów przemysłowych.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami "Regulaminu korzystania z artykułów prasowych" [Poprzednia wersja obowiązująca do 30.01.2017]. Formularz zamówienia można pobrać na stronie www.rp.pl/licencja.