Konkurenci ostro o kampanii Playa z 5G Ready

Publikacja: 03.03.2019 20:55

„W Play zmieniają się prezesi, szefowie marketingu, firma trafiła na giełdę, ale jedno się nie zmieniło – zamiłowanie do marketingowego ściemniania” – tak zaczął swój wpis poświęcony najnowszej kampanii reklamowej P4, operatora sieci Play Wojciech Jabczyński, rzecznik Orange Polska.

Chodzi o kampanię, która ruszyła 1 marca, a w której telekom zarządzany przez Jean-Marca Hariona używa hasła „5G Ready”. Jak przyznał w wywiadzie udzielonym nam Harion, kryje się pod nim technologia LTE-Advanced (4,5G).

Marketingowy zabieg sieci Play najwyraźniej zdenerwował konkurencję.

Wojciech Jabczyński porównuje kampanię do innej. – Jakieś 8 lat temu technologia HSDP zagrała w Play rolę 4G LTE. Było dużo śmiechu, ale nie takie rzeczy widział świat. Wygląda na to, że nowy team marketingowy pozazdrościł starej gwardii pomysłowości i teraz literce G zamiast „4″ będzie towarzyszyć w reklamach „5″. I tylko w reklamach, bo w rzeczywistości, jeśli 5G jest pyszną czekoladą, to „5G Ready” Playa jedynie produktem… „czekoladopodobnym” – napisał Jabczyński.

Rzecznik telekomu nie zgadza się z tezą postawioną przez Play, że technologiczne komponenty wdrożone w sieci tego operatora uprawniają go do tego, aby nazywać ją „5G Ready”.

– Play będzie nas przekonywał, że część ich sieci, która m.in. wykorzystuje technologie MIMO4x4, agregację pasm i modulację 256QAM można określić, jako „5G Ready”. Nie można! Takie rozwiązania nie są żadną nowością i na całym świecie funkcjonują, jako 4G. W Orange Polska też je wykorzystujemy, ale nawet w snach nie określamy ich jako 5G. Walczymy o klienta jakością sieci i inwestycjami, a nie kampaniami marketingowymi – napisał Jabczyński.

– Wszyscy na rynku doskonale wiedzą, że na prawdziwe 5G jeszcze trochę poczekamy. Trzeba mieć odpowiednie częstotliwości, anteny, routery i smartfony. To dopiero przed nami. Nikt w Polsce nie świadczy usług 5G i trwają pojedyncze testy – podkreślił.

Ruch Playa wywołała także komentarze pełne oburzenia w Grupie Cyfrowy Polsat. Ze strony sieci Plus można było usłyszeć, że przekaz to „oszustwo”. Karol Wieczorek, rzecznik Netii (należy w 66 proc. do Cyfrowego Polsatu) ocenił, że Play działa na szkodę rynku, przekonując klientów, że 5G nie jest niczym nadzwyczajnym i nie wymaga ani wysiłku regulacyjnego, ani inwestycyjnego.

Przedstawiciele T-Mobile Polska byli oszczędni w słowach. Zauważyli kampanię Playa na Twitterze dołączając jej do piątkowym poleceń (#FF,  ang. Follow Friday).

W mediach społecznościowych pomysły Playa bronił Witold Tomaszewski, niegdyś redaktor naczelny serwisu Telepolis.pl, a obecnie zajmujący się w P4 działaniami public affairs.

Według niego nowa kampania ma dużo silniejsze podstawy niż zastosowana kilka lat temu reklama z użyciem „4G”, które utożsamiane jest obecnie z LTE. Gdy Play zaczynał używać tego skrótu w reklamach, LTE raczkowało, a w u tego konkretnego operatora pojawiło się 11 listopada 2013 r..

„W Play zmieniają się prezesi, szefowie marketingu, firma trafiła na giełdę, ale jedno się nie zmieniło – zamiłowanie do marketingowego ściemniania” – tak zaczął swój wpis poświęcony najnowszej kampanii reklamowej P4, operatora sieci Play Wojciech Jabczyński, rzecznik Orange Polska.

Chodzi o kampanię, która ruszyła 1 marca, a w której telekom zarządzany przez Jean-Marca Hariona używa hasła „5G Ready”. Jak przyznał w wywiadzie udzielonym nam Harion, kryje się pod nim technologia LTE-Advanced (4,5G).

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Telekomunikacja
To już wojna w telefonii na kartę. Sieci komórkowe mają nowy haczyk na klientów
Telekomunikacja
Polski internet mobilny właśnie mocno przyspieszył. Efekt nowego pasma 5G
Telekomunikacja
Nowy lider wyścigu internetowych grup w Polsce. Przełomowy moment dla Polsatu
Materiał Partnera
Play: lider telekomunikacji, który nie zwalnia tempa
Telekomunikacja
Rusza przedświąteczna bitwa telekomów. Światłowód czy LTE? Jakie są ceny?