Rośnie popyt na szybki internet. Kto dorzuca darmowe gigabajty

Operatorzy telekomunikacyjni należą do grona firm, które ze względu na model działania i powszechnie pożądaną usługę dostępu do internetu uważane są za sektor relatywnie bezpieczny w okresie epidemii.

Publikacja: 30.03.2020 14:31

Rośnie popyt na szybki internet. Kto dorzuca darmowe gigabajty

Foto: Adobe Stock

To, czy wyjdą z niej z tarczą, zależeć będzie od kilku czynników. Na przykład od tego, czy popyt na internet uda im się przekuć w zyski. Problem polega na tym, że sprzedaż usług odbywa się głównie przez internet i telefon. Być może dlatego Orange czy Netia pytani przez nas, czy zamówienia na internet przewodowy i mobilny są większe niż przed epidemią, wstrzymują się od jednoznacznej odpowiedzi.

CZYTAJ TAKŻE: Specjalne oferty na potrzeby zdalnej nauki? Telekomy oporne

Wojciech Jabczyński, rzecznik Orange Polska tłumaczy się polityką komunikacyjną oraz dynamizmem sytuacji. Karol Wieczorek, rzecznik Netii przyznaje, że zamówień składanych online przybywa skokowo. – Znacząco wzrosły też zamówienia na dodatkowe pakiety i treści przez nasze dekodery, Netia Player. Świadczy to, w naszej ocenie, o znacznym wzroście zapotrzebowania na światłowodowy, szybki i nielimitowany dostęp do internetu oraz dobrą rozrywkę – mówi Wieczorek.

W wykorzystaniu koniunktury nie pomagają naciski polityków, aby telekomy odpowiadały na potrzeby społeczne, proponując najlepiej darmowe usługi na czas zdalnej edukacji.

W minionym tygodniu najpierw Związek Nauczycielstwa Polskiego zwrócił się do premiera z apelem, aby rząd zadbał o bezpłatny internet dla uczniów. Natomiast wicepremier Jarosław Gowin zaapelował do sieci komórkowych o darmowy transfer dla studentów i doktorantów.

CZYTAJ TAKŻE: Koronawirus zamknął Polaków w domach. Kuszą telewizje i telekomy

Polityk opublikował potem na Twitterze odpowiedzi, które dostał od dwóch telekomów: T-Mobile Polska i Orange Polska. T-Mobile zaproponował, że transfer wykorzystywany przez platformy e-learningowe lub e-dzienniki obejmie tzw. usługą zero-rating (nie będzie pomniejszał puli w abonamencie). Orange opisał działania pod marką Flex, czyli szyldem nowego, niskokosztowego dla grupy modelu działania. Ostatnia propozycja to przez pierwsze dwa miesiące użytkownik zapłaci po 1 zł za pakiet do 200 gigabajtów. W piątek o darmowych 10 gigabajtach dla użytkowników Plusa poinformował Cyfrowy Polsat.

W tym kontekście niejako w sukurs telekomom przyszło Ministerstwo Cyfryzacji. 180 mln zł dotacji unijnych trafi do gmin na zakup komputerów i internetu dla potrzebujących.

To, czy wyjdą z niej z tarczą, zależeć będzie od kilku czynników. Na przykład od tego, czy popyt na internet uda im się przekuć w zyski. Problem polega na tym, że sprzedaż usług odbywa się głównie przez internet i telefon. Być może dlatego Orange czy Netia pytani przez nas, czy zamówienia na internet przewodowy i mobilny są większe niż przed epidemią, wstrzymują się od jednoznacznej odpowiedzi.

CZYTAJ TAKŻE: Specjalne oferty na potrzeby zdalnej nauki? Telekomy oporne

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Telekomunikacja
To już wojna w telefonii na kartę. Sieci komórkowe mają nowy haczyk na klientów
Telekomunikacja
Polski internet mobilny właśnie mocno przyspieszył. Efekt nowego pasma 5G
Telekomunikacja
Nowy lider wyścigu internetowych grup w Polsce. Przełomowy moment dla Polsatu
Materiał Partnera
Play: lider telekomunikacji, który nie zwalnia tempa
Telekomunikacja
Rusza przedświąteczna bitwa telekomów. Światłowód czy LTE? Jakie są ceny?