Aż 31 proc. respondentów sondażu Instytutu Badań Pollster uznało, że Rafał Trzaskowskie wygrał debatę „Super Expressu”. Karol Nawrocki jest na drugim miejscu (27 proc.), a dalej jest Sławomir Mentzen (12 proc.). Porządek właściwy sondażom prezydenckim. Ciekawiej robi się na dalszych pozycjach. Kolejne miejsca zajmuje Magdalena Biejat (7 proc.) i Adrian Zandberg (6 proc.). Marszałek Sejmu Szymon Hołownia (5 proc.) dał się wyprzedzić lewicowym kandydatom, którzy w sondażach zajmują dalsze pozycje. Coś się więc zmieniło.
Adrian Zandberg i Magdalena Biejat rosną w polityczną siłę
Biejat i Zandberg nie mają szans na prezydenturę. A nawet, by znaleźć się w drugiej turze. Nie oznacza to jednak, że nie są ważni. Przeciwnie. Kandydatka Lewicy podczas debaty „SE” zachowała się przyzwoicie, reagując jako pierwsza na obraźliwe antysemickie wypowiedzi Grzegorza Brauna. Magdalena Biejat dostała propozycję współpracy w obszarze mieszkalnictwa od Rafała Trzaskowskiego, który docenił wagę polityczną wicemarszałkini Senatu. Biejat również została pozytywnie odebrana przez wielu komentatorów – nie tylko po debacie „SE”, ale również tej zorganizowanej w Końskich, gdzie przejęła flagę LGBT od kandydata KO, nie wstydząc się swoich poglądów. Trudno sobie wyobrazić, żeby po Końskich mniejszości seksualne zagłosowały na Trzaskowskiego, a nie na Biejat. Mniejszości wyborów nie wygrywają, ale są istotne. Trzaskowski w drugiej turze będzie potrzebował głosów najszerszego elektoratu, również wyborców Biejat i Zandberga.
Wyborcy opozycji nie muszą wybierać tylko między PiS a Konfederację
Partia Razem jest realną opozycją wobec koalicji 15 października, nawet jeśli posłowie tej formacji – z Adrianem Zandbergiem włącznie – głosowali w Sejmie za tym rządem. Debaty i wypowiedzi medialne pokazują, że Razem jest rozczarowane rządami Donalda Tuska. I mają ku temu powody, patrząc choćby na dotrzymywanie obietnic wyborczych czy funkcjonowanie mediów publicznych, które miały być bezstronne. Zandberg mówi głosem wielu Polaków twierdząc, że jeśli chodzi o wojnę Tuska z Kaczyńskim, to „Polskę stać na więcej”.