Z tego artykułu dowiesz się:
- Co sądzą pracownicy i pracodawcy o szkoleniach obronnych w Polsce?
- Jakie obawy wpływają na zaangażowanie przedsiębiorstw i pracowników w inicjatywy obronne?
- Jakie są przykłady angażowania biznesu w systemy bezpieczeństwa w Szwecji, Finlandii i Korei Południowej?
- Jakie są rekomendacje dotyczące poprawy współpracy sektora publicznego i prywatnego w Polsce w kontekście budowania odporności?
- Jakie rozwiązania i zachęty są proponowane dla firm angażujących się w budowanie systemu bezpieczeństwa państwa?
W Szwecji, Finlandii czy Korei przedsiębiorcy wiedzą, co mają robić, gdyby doszło do wojny. W Polsce nie. Konkretne rozwiązania proponują Instytut Wschodniej Flanki oraz Instytut Sobieskiego, które we współpracy z naukowcami i przedsiębiorcami przygotowały raport „Jak zbudować odporność państwa we współpracy z przedsiębiorcami”. „To nie kolejna analiza ani zbiór postulatów, ale konkretna mapa drogowa – wskazująca, jak współdziałanie sektora publicznego i prywatnego może realnie wzmacniać bezpieczeństwo narodowe” – napisał we wstępie przedsiębiorca i filantrop Rafał Brzoska.
Diagnozy zawarte w raporcie oparte są m.in. na wynikach badań przeprowadzonych w 2024 r. wśród pracowników sektora prywatnego i pracodawców zrzeszonych w Radzie Polskich Przedsiębiorców przy Pracodawcach RP. Odpowiedziało na nie 120 przedstawicieli firm i 841 pracowników.
Czy przedsiębiorcy chcą się szkolić na wypadek wojny?
Ponad połowa ankietowanych pracowników (52,3 proc.) stwierdziła, że brała udział w zajęciach na strzelnicy. Aktualne przeszkolenie z pierwszej pomocy ma 36,3 proc. pracowników, a kolejne 34,7 proc. nie ma takiego certyfikatu, lecz wyraża chęć jego zdobycia w przyszłości.