Warszawski startup, choć większość młodych, innowacyjnych spółek w dobie epidemii koronawirusa walczy o przetrwanie, przyciąga inwestorów. Biznes kierowany przez Jakuba Kubryńskiego wpadł w oko SpeedUp Energy Innovation, jednemu z wiodących funduszy VC w naszym kraju. – Rynek DevSkillera rośnie dziś w tempie wykładniczym. Dzieje się tak dlatego, że w miarę postępu rewolucji cyfrowej każda firma musi stać się firmą technologiczną. Nawet najbardziej „tradycyjna”. W związku z tym praktycznie każde przedsiębiorstwo na świecie musi wykształcić u siebie zdolności testowania i rozwoju programistów – komentuje Bartłomiej Gola, partner zarządzający SpeedUp.
Cyfrowa pomoc w rekrutacji
Pomysł na startup w głowie Kubryńskiego narodził się w 2012 r. Wówczas Jakub, jeszcze jako szef działu software development w PayU, miał za zadanie w krótkim czasie zbudować warszawski zespół deweloperów dla Grupy Allegro. Podczas intensywnego procesu rekrutacyjnego zauważył brak narzędzia, które odciążyłoby osoby zaangażowane w rekrutację i skróciło cały proces. Sprawy potoczyły się szybko – w 2013 r. spółka rozpoczęła działalność jako tzw. software-house, a jednocześnie ruszyły prace nad pierwszym produktem, który na rynku zadebiutował w 2016 r. W 2017 r. do startupu popłynęło blisko 2 mln zł od anioła biznesu. Pieniądze przeznaczono na rozwój technologii i testowanie kanałów sprzedaży.
mat. pras.
– Zaczęliśmy od stworzenia DevSkiller Talent Score, który jest platformą oceny umiejętności technicznych – mówi Jakub Kubryński. – Rozszerzamy teraz naszą ofertę produktową, aby stać się pierwszym punktem kompleksowej obsługi zatrudniania i rozwijania talentów za pomocą jednego systemu pozyskiwania, ewaluacji, rozmów rekrutacyjnych i rozwoju kompetencji przez cały cykl życia pracownika – dodaje.
Firma ma aktualnie ponad 250 klientów z 59 krajów