Jak donosi Associated Press, trwają prace nad wdrożeniem lokalnych przepisów w sprawie tzw. filtra anty-porno. Pomysł ten to tylko część długotrwałej batalii przeciwko pornografii prowadzonej przez konserwatystów z Utah (to w tym stanie mieszka najwięcej mormonów).

CZYTAJ TAKŻE: Deepfake podbija pornografię. Zmanipulowane filmy z gwiazdami

Regulacje, nakładające obowiązek instalowania automatycznej blokady na smartfony, ale także inne urządzenia mobilne, przeszły już część ścieżki legislacyjnej w stanie. Teraz los ustawy leży w gestii gubernatora Spencera Coxa. Ten ma czas tylko do przyszłego czwartku, aby zawetować projekt, bądź podpisać się pod nowym prawem. Zwolennicy tych obostrzeń wskazują, że instalowane w sprzętach systemu tzw. kontroli rodzicielskiej nie zawsze zdają egzamin, gdyż wiele osób ma problemy z ich włączeniem. Z kolei krytycy przekonują, że projekt bije w swobody obywatelskie, a ruch przeciwko pornografii powinien skupić się m.in. na tak palących kwestiach, jak poprawa edukacji seksualnej wśród dzieci i młodzieży.