Yin Youping, zastępca dyrektora Biura Ochrony Praw Konsumentów Finansowych Ludowego Banku Chin (PBoC), cytowany przez chińskie media, określił aktywa cyfrowe jako inwestycję spekulacyjną i ostrzegł Chińczyków, by trzymali się od nich z daleka.

Powiedział, że PBoC podejmie zdecydowane działania, aby zatrzymać handel cyfrowymi aktywami. Będzie też zachęcać konsumentów do informowania o wykrytej takiej działalności.

CZYTAJ TAKŻE: Łukaszenka: kopcie bitcoina zamiast zbierania truskawek

To kolejny etap walki rządu z kryptowalutami. Chiny, które dominowały na tym rynku, osiem lat temu zakazały ich używania bankom, z kolei pięć lat temu zakazały działalności giełd kryptowalutowych i zablokowały obywatelom dostęp do podobnych instytucji za granicą. Przed rokiem zaś Pekin zakazał wydobycia, które skupiało się na północy kraju. Jeszcze kilka lat temu ¾ wydobycia kryptowalut miało miejsce w Chinach.

Teraz „górnicy” przenoszą się do Kanady czy Kazachstanu.