Korzystanie z internetu, co szczególnie unaoczniło ostatnich kilkanaście miesięcy, stało się nieodłącznym elementem naszej codzienności. Już nie tylko szukamy w sieci informacji czy rozrywki, ale też stała się ona naszym środowiskiem pracy. Zresztą w przypadku wielu specjalistów sieć już od dawna jest podstawowym medium kontaktów tak ze zleceniodawcami, jak i zleceniobiorcami. 

Wydawałoby się, że przy takiej skali korzystania z internetu doskonale znamy i stosujemy zasady bezpiecznego poruszania się w cyberprzestrzeni. Nic bardziej mylnego. Wyniki najnowszego badania, które wzięło pod lupę nasze zwyczaje związane z dbaniem o nasze dane, nie pozostawiają w tej kwestii żadnych złudzeń.

Jak właściwie chronić swoje dane

Badanie firmy Mediacom na zlecenie Surfshark unaocznia wyraźnie, że polscy użytkownicy internetu nie doceniają wartości swoich danych, niewystarczająco dbają o swoją prywatność oraz zazwyczaj nie podejmują żadnych dodatkowych działań, by chronić swoje dane.

Przykłady? Według bazy danych Surfshark Alert, w czołówce najczęściej używanych haseł w Polsce są te bardzo słabe, czyli bardzo łatwe do odgadnięcia. Pierwsza dziesiątka najpopularniejszych haseł, którymi „zabezpieczamy” nasze wrażliwe informacje, pełna jest takich sekwencji, jak: 123456, 123456789, qwerty, 12345, hasło, 111111 czy 12345678.

Według badania, co czwarty polski internauta (24 proc.) nie potrafi wskazać silnego hasła. Jest to bardzo niepokojące, gdyż to właśnie słabe hasła są przyczyną wielu cyberprzestępstw, takich jak wycieki danych czy kradzież środków finansowych. Jednocześnie prawie dwie trzecie respondentów uważa, że używa silnych haseł na swoich kontach. Oznacza to, że Polacy nie wiedzą, jak stworzyć silne hasło.

Jak pokazują wyniki badania, chociaż większość polskich użytkowników sieci (71 proc.), zabezpiecza swoje urządzenia programem antywirusowym, to jedynie 13 proc. używa do ochrony swoich danych w sieci narzędzi zapewniających prywatność, takich jak VPN. 70 proc. respondentów przyznało także, że zna tylko jedną funkcję VPN lub nie zna żadnej.

Jak wzmocnić nasze bezpieczeństwo w internecie

Badanie Mediacom uświadamia także, że nie do końca wiemy, co zapewnia nam bezpieczeństwo podczas surfowania po internecie. Bowiem najczęściej wskazywane zabezpieczenie – program antywirusowy – odpowiada jedynie za pewien wycinek naszej aktywności.

Program zareaguje, gdy wchodzimy na niezabezpieczoną stronę, ostrzeże, gdy jakaś strona zechce coś zainstalować na naszym komputerze czy też gdy ściągniemy zainfekowaną aplikację. Jednak zupełnie nie ma wpływu na to, jaką drogą przesyłamy wrażliwe informacje o nas. I tu przydatny okazuje się VPN.

Obrazowo najkrócej można powiedzieć, że antywirus to swego rodzaju wirtualny strażnik, który chroni nasz komputer przed zainstalowaniem zainfekowanego oprogramowania. Zaś VPN (ang. Virtual Private Network, wirtualna sieć prywatna) to tunel, przez który ruch między nadawcą i odbiorcą płynie w ramach sieci prywatnej za pośrednictwem sieci publicznej, np. internetu. VPN daje m.in. możliwość kompresowania lub szyfrowania danych dla zapewnienia lepszej jakości lub wyższego poziomu bezpieczeństwa.

Co daje nam VPN

Z VPN bardzo często korzystają firmy. Umożliwia on bezpieczny zdalny dostęp do wewnętrznych systemów przedsiębiorstwa i wrażliwych danych w nich przechowywanych. W bardzo wielu przypadkach to właśnie VPN umożliwia zdalną pracę.

Dla przeciętnego użytkownika to kluczowa wartość, że z dowolnego miejsca (np. z domu, pociągu czy lotniska), za pośrednictwem np. dostępnego Wi-Fi, może pracować korzystając z zasobów przedsiębiorstwa tak, jakby siedział w biurze. Poza tym, że w ostatnim okresie była to bardzo często konieczność wynikająca z sytuacji pandemicznej, takie rozwiązanie oznacza także ogromną wygodę. Stąd też ogromny skok popularności VPN w ostatnim czasie.

Ale VPN sprawdza się nie tylko w firmach. Jego działanie opiera się na ukryciu prawdziwego adresu IP naszego urządzenia i szyfrowaniu przesyłanych danych. To powód, dla którego rozwiązanie to zyskuje na popularności także wśród użytkowników indywidualnych, którzy chcą chronić swoją prywatność w sieci.

Atuty sprawdzonego VPN

Wśród dostawców rozwiązań VPN jest firma Surfshark. Surfshark oferuje zaawansowane możliwości ochrony prywatności, których zadaniem jest pomaganie użytkownikom w poprawie bezpieczeństwa w cyberprzestrzeni.

Główną zaletą Surfshark jest personalizacja ochrony prywatności w sieci i opracowanie narzędzi, które zabezpieczą ją poza sferą wirtualnej sieci prywatnej (VPN). Firma, z uwagi na swoją politykę w zakresie rejestrowania działań użytkowników, jest zarejestrowana na Brytyjskich Wyspach Dziewiczych. Co ważne, choć Surfshark ma tam siedzibę, posiada zespół pracujący na całym świecie: w Niemczech, na Cyprze, w Wielkiej Brytanii, USA, Holandii, na Filipinach, Ukrainie i Litwie.

Jakie są główne atuty VPN, który oferuje Surfshark? Jest ich całkiem sporo. Sięgnijmy więc po te najważniejsze. Ich wspólna cechą jest zapewnienie użytkownikowi maksymalnego bezpieczeństwa ekosystemu podczas poruszania się po internecie.

To m.in. CleanWeb (blokuje reklamy, szkodliwe oprogramowanie, próby wyłudzania informacji i systemy śledzenia), Kill Switch (chroni przed ujawnieniem danych w przypadku zerwania połączenia z serwerem) czy MultiHop (inaczej Double VPN; wykorzystuje jednocześnie dwa różne serwery VPN w celu zwiększenia bezpieczeństwa).

Ale także rozwiązania takie, jak Whitelister (pozwala wybrać aplikacje, adresy URL lub adresy IP, które mają omijać VPN lub wyłącznie korzystać z VPN), Tryb NoBorders (pozwala omijać poważne ograniczenia sieci) czy też zasada „żadnych rejestrów” (oparta jest ona na prawie obowiązującym na Brytyjskich Wyspach Dziewiczych; według niej dostawca VPN nie przechowuje rejestrów, danych, znaczników czasu ani żadnych innych informacji, które mogłyby pozwolić na zidentyfikowanie obecnego lub byłego użytkownika jej usług).

Biorąc pod uwagę jakość oferowanej usługi oraz pakiet dodatkowych funkcji, cena rozwiązania jest bardzo przystępna. Przy zakupie planu na dwa lata to miesięczny wydatek rzędu 10 złotych.

Materiał powstał we współpracy z firmą Surfshark