Ofiarą miały paść instytucje rządowe w Moskwie, ale również przewoźnik lotniczy Aeroflot oraz lider sektora bankowego – Sbierbank.

Hakerskie ataki na Rosję to konsekwencja inwazji Putina na Ukrainę. Oficjalnie cyberwojnę Kremlowi wypowiedział m.in. Anonymous, najbardziej znana grupa cybernetycznych aktywistów. Skala ciosów wymierzanych agresorowi na Ukrainę jest niespotykana nigdy wcześniej. Reuters podaje, że o ile wcześniej w szczytowych momentach strumień ataków sięgał 500 gigabajtów to teraz wynosi aż 1 terabajtów. Rosjanie wskazują, że siła cyberataków na ten kraj jest dwa do trzech razy większa niż najpoważniejsze incydenty tego rodzaju z przeszłości.

Czytaj więcej

Kto mieczem wojuje... Amerykański haker zemścił się na Korei Północnej

Administracja państwowa już zdecydowała, że sektor IT otrzyma specjalne wsparcie – do firm trafi w formie dotacji ponad 134 mln dol.