Australijsko-amerykański guru medialny Rupert Murdoch był właścicielem 20th Century Fox od 1985 roku aż do marca 2019 roku, w którym Disney kupił studio filmowe za gigantyczne 71,3 mld dol. Miliarder, kontrolujący także kanał Fox News, News Corporation, a wcześniej serwis MySpace, znany jest ze swoich prawicowych poglądów, a także afery podsłuchowej w 2006 roku dotyczącej włamań tabloidu „News of the World” na prywatne telefony komórkowe polityków i celebrytów.

CZYTAJ TAKŻE: Disney przyznaje, że jego stare filmy zawierają rasistowskie treści

Disney wyraźnie chce się odciąć od poprzedniego szefa świeżo nabytego studia filmowego i postanowił usunąć z jego nazwy słowo „Fox”. Skrócił też nazwę nabytego Fox Searchlight Pictures do Searchlight Pictures. Choć nie podano oficjalnej przyczyny tej decyzji, to zagraniczne media spekulują, że chodzi o kontrowersyjną przeszłość Murdocha, jak i jego poglądy. Magazyn „Variety”, który jako pierwszy napisał o zmianie logo, cytuje anonimowego pracownika Disneya powiązanego ze sprawą, który powiedział: „Myślę, że nazwa Fox oznacza Murdoch, a to jest toksyczne”.

Disney z kolei jawnie określa się jako firma liberalna, jak zresztą większość hollywoodzkich gwiazd i korporacji medialnych.

To oznacza, że nie zobaczymy już więcej w takiej samej formie słynnego logo poprzedzającego produkcje 20th Century Fox, odpowiedzialnego między innymi za takie hity, jak „Titanic” czy „Avatar”. Disney uspokaja jednak, że znany motyw ze złotym napisem wnoszącym się dumnie niczym świątynia i otoczonym reflektorami rozświetlającymi niebo pozostanie.