Z automatów sprzedawane są już choćby sztabki złota, gadżety erotyczne czy klapki Havaianas. Teraz po takie rozwiązania sięgają producenci smartfonów. Xiaomi ogłosiło, że będzie rozwijać sieć automatycznych kiosków, w których będzie można kupić telefon niczym puszkę coca-coli.
Maszyny o nazwie Mi Express staną w Indiach. Ma ich być 50. Pierwsze pojawią się w lokalnym biurze chińskiego producenta, druga w parku technologicznym Manyata.
Na podobne tzw. smartfonomaty stawia również Samsung. Koreański gigant uruchamia maszynę, która ma przyjmować zepsuty telefon do naprawy.
– To duże ułatwienie dla klientów, którzy nie mogą skorzystać z serwisu w godzinach jego pracy – przekonują w polskim oddziale firmy. To właśnie Polska jest pierwszym miejscem w Europie, gdzie ruszyła taka usługa. Cellomat, bo tak koncern nazwał maszynę, działa w poznańskim Samsung Service Plaza.