Komputer, wart 5999 dolarów, wyprodukowano w nowej fabryce Apple w Stanach Zjednoczonych. Zakład Flex znajduje się w Austin w Teksasie.
Prezydent Trump twierdził, że fabryka powstała w 2019 roku i to on dokonał jej uroczystego otwarcia. Faktycznie zakład działa od 2013 roku, a w listopadzie 2019 roku prezydent USA był tam z wizytą. Oprowadzał go Tim Cook. Prawdopodobnie Mac Pro podarowany prezydentowi to efekt tej wizyty – pisze CNN.
CZYTAJ TAKŻE: Apple szykuje rewolucję w komputerach. Czas na klawiaturę
We wpisie na Twitterze Trump informował, że fabryka powstała dzięki niemu i jego zabiegom sprowadzenie produkcji do USA. Według CNN pomyłka prezydenta mogła wynikać z tego, że w dniu jego wizyty Apple poinformowało o uruchomieniu nowego kampusu w Austin, który kosztował koncern 1 mld dolarów.
Cook i Trump mieli „skomplikowane relacje” – przypomina CNN. Spotykali się na kolacjach w Białym Domu, Cook pojawiał się też na uroczystościach organizowanych przez Ivankę Trump poświęconych promocji edukacji, ale z drugiej strony prezydent wyrażał się o nim per „Tim Apple”. Starli się też oporu koncernu w sprawie odblokowania iPhone’a należącego do przestępcy, który zabił trzy osoby w amerykańskiej bazie morskiej w Pensacola na Florydzie. Cook wypowiadał się także publicznie przeciwko polityce imigracyjnej Trumpa.