Aplikacja Donalda Trumpa już dostępna dla setek testerów

Coraz bliżej debiutu platformy społecznościowej założonej przez byłego prezydenta Donalda Trumpa. Według agencji Reuters już 500 osób testuje aplikację „Truth Social”.

Publikacja: 18.02.2022 14:01

Donald Trump w programie Candace Owens

Donald Trump w programie Candace Owens

Foto: Candace/YouTube

„Truth Social” powstaje rok po tym, jak Trump został zablokowany na Facebooku, Twitterze i należącym do Alphabet YouTube. Jego nowe przedsięwzięcie medialne Trump Media & Technology Group, zobowiązało się do zapewnienia „wciągającego i wolnego od cenzury doświadczenia” w aplikacji, która, jak powiedział jej dyrektor generalny Devin Nunes, zostanie uruchomiona do końca marca 2022 roku.

Dotychczas działalność TMTG była owiana tajemnicą i traktowana ze sporym sceptycyzmem przez niektóre kręgi technologiczne i medialne. Nie jest jasne czy nowa aplikacja i jej zasady, czyli całkowita wolność słowa będzie współgrała z zasadami sklepu z aplikacjami Apple i Google App Store. TMTG nie komentuje tych kwestii.

Do testowania aplikacji wybrano konkretne osoby. Jedno z zaproszeń dostała Liz Willis, korespondentka i wiceprezes ds. operacyjnych Right Side Broadcasting Network. Willis potwierdziła w rozmowie z Reuterem, że otrzymała e-mail z informacją, że „T Media Tech LLC zaprosiła cię do przetestowania Truth Social”. Willis mogła pobrać aplikację na swojego iPhone'a za pośrednictwem witryny testów beta TestFlight, produktu firmy Apple, z którego programiści korzystają przed uruchomieniem swoich aplikacji w App Store. Użytkownicy publikują w tej wersji „Truth Social” przez ostatnie 24 godziny. Także Wayne Dupree, założyciel WayneDupree.com i gospodarz konserwatywnego podcastu, jest jednym z beta testerów aplikacji.

Czytaj więcej

Sieć społecznościowa Trumpa na razie porażką, ale już zarobił miliardy

Były kongresmen Devin Nunes, który opuścił Kongres, by zostać dyrektorem generalnym grupy medialnej, powiedział, że beta-testy „Truth Social” na razie „przyciągają ludzi na platformę bardzo, bardzo powoli, ale każdego dnia coraz więcej".

Na razie konto Donalda Trumpa w „Truth Social” ma 317 obserwujących, zgodnie z informacjami Reutera. Trump miał 88 milionów obserwujących, zanim Twitter go zbanował.

„Truth Social” pozwala użytkownikom publikować i udostępniać „prawdę” w taki sam sposób, w jaki zrobiliby to na Twitterze. W TMTG nie ma reklam. Użytkownicy wybierają, kogo obserwują, a kanał jest mieszanką pojedynczych postów i kanałem informacyjnym podobnym do RSS. Zostaną tez poinformowani, jeśli ktoś wspomni o nich lub zacznie ich obserwować.

Konto Trumpa zawiera na razie tylko jedną „prawdę”, którą były prezydent zamieścił trzy dni temu: „Bądźcie gotowi! Wasz ulubiony prezydent wkrótce się pojawi!” (Get Ready! Your favorite President will see you soon!).

„Truth Social” powstaje rok po tym, jak Trump został zablokowany na Facebooku, Twitterze i należącym do Alphabet YouTube. Jego nowe przedsięwzięcie medialne Trump Media & Technology Group, zobowiązało się do zapewnienia „wciągającego i wolnego od cenzury doświadczenia” w aplikacji, która, jak powiedział jej dyrektor generalny Devin Nunes, zostanie uruchomiona do końca marca 2022 roku.

Dotychczas działalność TMTG była owiana tajemnicą i traktowana ze sporym sceptycyzmem przez niektóre kręgi technologiczne i medialne. Nie jest jasne czy nowa aplikacja i jej zasady, czyli całkowita wolność słowa będzie współgrała z zasadami sklepu z aplikacjami Apple i Google App Store. TMTG nie komentuje tych kwestii.

1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Globalne Interesy
Ludzie wyginą jak dinozaury? Powstaje system obrony przed kosmicznym zagrożeniem
Globalne Interesy
CrowdStrike zablokował systemy Microsoft. Potężna awaria na całym świecie
Globalne Interesy
OpenAI rozpoczyna wojnę, wprowadzając nowy model ChatGPT. Jest tańszy i szybszy
Globalne Interesy
Elon Musk zabiera swoje firmy z Kalifornii. Podał szokujący powód
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Globalne Interesy
Rosyjski gigant ucieka z USA. Niedostępne oprogramowanie i zwolnienia pracowników