Nowa aplikacja będzie dostępna dla użytkowników 13 miesięcy po tym, jak Twitter i Facebook usunęły konta prezydenta Trumpa, co było powodem jej powstania.

Za projektem stoi firma Trump Media & Technology Group (TMTG). W październiku połączyła się ona z Digital World Acquisition Corp., spółką typu SPAC (firmą niemającą aktywów, ale wchodzącą na giełdę, by zebrać kapitał na przejęcia). TMTG jest wyceniana na 4,3 mld dol. W grudniu zebrała ona dodatkowo 1 mld dol. od inwestorów prywatnych. TMTG planuje, że sieć społecznościowa Truth będzie pierwszym etapem budowy internetowej potęgi. Drugim ma być internetowy serwis wideo TMTG+. Ma też powstać platforma z podcastami.

Co ma oferować Truth? Z prezentacji wynika, że ma być podobna do Twittera. Będzie można w niej np. śledzić tematy zdobywające popularność. Przede wszystkim jednak ma nie cenzurować prawicowców. Po zamieszkach na Kapitolu w styczniu 2021 r. Facebook, Twitter, YouTube i inne „mainstreamowe” sieci społecznościowe usuwały konta prominentnych zwolenników Trumpa. Część z nich sama też rezygnowała z Facebooka i Twittera, nie zgadzając się na cenzurę. Sieć Truth ma być dla nich przystanią i miejscem kontaktu z Trumpem i jego zwolennikami.

Czy jednak jest on zdolny przyciągnąć użytkowników? Część z dawnych wyborców zraził niedawno poparciem dla programu szczepień przeciwko Covid-19. Wielu z jego zwolenników założyło zaś już wcześniej konta w innych prawicowych sieciach społecznościowych. Jedną z nich jest GETTR, stworzony przez Stevena Bannona, byłego doradcę Trumpa. Popularność zdobyła również sieć Gab, czyli prawicowa wersja Facebooka, kierowana przez Andrew Torbę. Wielu amerykańskich prawicowców korzysta też z aplikacji Telegram. Konta mają tu m.in.: Donald Trump, jego były strateg kampanijny Roger Stone czy gen. Michael Flynn, były doradca prezydenta ds. bezpieczeństwa narodowego. Sieci te wywołują jednak kontrowersje także w swojej politycznej grupie docelowej. Na przykład GETTR został opuszczony przez część publicystów po tym, jak zbanował radykalnego komentatora Nicka Fuentesa.