CNN opisuje jak szef X – dawniej zwanego Twitterem, postanowił skomentować i udostępnić posty, w których anonimowi użytkownicy platformy oskarżyli 22-latka z Kalifornii o bycie tajnym agentem rządowym działającym w grupie neonazistowskiej.
Według internautów Ben Brody jest podobny do osoby rzekomo należącej do tej grupy. Na dodatek odkryli, że kiedyś napisał na swoim profilu stowarzyszenia studenckiego opublikowanym w internecie, że ma aspiracje, aby pewnego dnia pracować dla rządu. Trolle internetowe uznały więc, że Brody był tajnym agentem umieszczonym w grupie neonazistowskiej.
Internetowa burza miała dla Brody'ego natychmiastowe i nieprzyjemne konsekwencje w prawdziwym życiu. Z dnia na dzień stał się główną postacią historii powtarzanej przez ludzi zaprzeczających lub bagatelizujących działania grup siejących nienawiść w USA.
Czytaj więcej
Reklamodawcy na X (dawny Twitter) uciekają jeden za drugim. Kolejne firmy twierdzą, że popularna platforma społecznościowa stałą się serwisem pełnym fake newsów i siejącym dezinformację. Do tego nie pomaga sam Elon Musk – właściciel X.
Ben Brody powiedział, że kłamstwa i drwiny, które udostępniał na X Elon Musk, wywróciły jego życie do góry nogami. W pewnym momencie on i jego matka musieli uciekać z domu w obawie, że zostaną zaatakowani. To, że Brody jest Żydem, tylko przekonało zwolenników teorii spiskowych, że mają rację. Wiele z spiskowych teorii jest nacechowana skrajnie antysemicko.