Miliony ludzi wysyłały firmie próbki śliny w probówkach i w zamian otrzymywały raporty na temat ich przodków, powiązań rodzinnych i predyspozycji do chorób (nazwa firmy pochodzi od 23 par chromosomów w diploidalnej komórce ludzkiej). Niektórych informacje te mogły zszokować. Odkrywali, że ich rodzice nie są tym, kim myśleli, że są, lub że mają genetyczną predyspozycję do poważnych schorzeń. Projekt 23andMe był przełomowy, bo przełamał barierę zaporowej ceny na badania genetyczne. Cena usług była niska i wynosiła w zależności od pakietu od 199 do 268 dol. Korzystały z nich i reklamowały jako prawdziwy przełom takie gwiazdy, jak Snoop Dogg, Oprah Winfrey czy Warren Buffett. W 2008 roku testy DNA firmy przeznaczone dla sprzedaży detalicznej zostały uznane przez magazyn Time za „Wynalazek roku”.
Dlaczego 23andMe wpadła w problemy finansowe?
Mimo to firma założona już w 2006 roku przez Anne Wojcicki, siostrę zmarłej niedawno szefowej YouTube Susan Wojcicki i do niedawna żonę współzałożyciela Google’a Siergieja Brina, cały czas przynosiła straty i nie potrafiła wypracować skutecznego modelu biznesowego. Teraz zaś jest w dramatycznej sytuacji.
Zaledwie 40 miesięcy po upublicznieniu firmy wartość akcji spadła o 99,9 proc. z wysokości 6 mld dolarów (w szczycie akcje kosztowały po 321 dol.) i ponad 95 proc. w stosunku do ceny z IPO. Niemal cudem uniknęła też wyrzucenia z giełdy Nasdaq.
Czytaj więcej
Amerykańscy naukowcy stworzyli test wymazowy, który ujawnia wiek biologiczny i wskazuje, czy jest tożsamy z wiekiem chronologicznym. Test może uchronić przed przedwczesną śmiercią.
Dlaczego niegdyś jedna z najgłośniejszych firm technologicznych znalazła się w sytuacji, w której musi walczyć o przetrwanie? Cytowany przez BBC profesor Dimitris Andriosopoulos, założyciel Jednostki Odpowiedzialnego Biznesu na Uniwersytecie Strathclyde, twierdzi, że problem 23andMe był dwojaki. Po pierwsze, tak naprawdę nie miała ona stałego modelu biznesowego – kiedy klient zapłacił za raport DNA, kończył się kontakt z firmą. Po drugie, projekty związane z wykorzystaniem anonimowej wersji zebranej bazy danych DNA do badań nad lekami trwały zbyt długo, zanim mogły przynieść profity. Proces opracowywania leków trwa bowiem wiele lat i wymaga wielu zgód administracyjnych. – W obecnej sytuacji przetrwanie 23andMe jest bardzo mało prawdopodobne – ocenia Dimitris Andriosopoulos.