Analitycy VpnMentor znaleźli otwarty folder na serwerze Amazon, który należał do witryny PussyCash, która specjalizuje się w pornografii na żywo z wykorzystaniem kamer internetowych, a także jest właścicielem marki ImLive oraz kilku innych witryn dla dorosłych. Z PussyCash aktywnie korzysta ok. 66 milionów osób.
CZYTAJ TAKŻE: Google i Facebook śledzą, które strony porno odwiedzasz. Po co?
W sumie na niezabezpieczonym serwerze Amazona znalazło się 19,95 GB bardzo prywatnych danych o modelkach porno. Wśród danych, do których miał dostęp każdy, były m.in. zeskanowane kopie paszportów, praw jazdy, kart kredytowych oraz aktów urodzenia. Dane zawierały również adresy zamieszkania, kilka filmów, materiały marketingowe, klipy i zrzuty ekranu z kilku rozmów wideo, a także szereg zdjęć oraz skany CV z odręcznymi podpisami kobiet.
Modelki, których dane wyciekły pochodziły głównie z Ameryki Północnej i Łacińskiej, ale także z Europy – głównie z Czech i Węgier oraz z Azji i Afryki. W sumie problem dotyczy około 4 tysięcy kobiet. Co więcej są tam także dane archiwalne z 15 ostatnich lat działalności PussyCash.
Firma vpnMentor podkreśla, że ujawnienie tych danych może stanowić poważne zagrożenie dla kobiet, związane z możliwością kradzieży tożsamości, publicznego upokorzenia, wymuszenia, utraty pracy oraz groźby szantażu.