LockBit - tak nazywa się grupa rosyjskich cyberprzestępców dała Amerykanom czas do 2 listopada na wpłacenie kwoty, której wysokości nie podaje publicznie, ani szczegółów danych, jakie rzekomo miała ukraść.
Nie jest to pierwszy przypadek, kiedy rosyjscy hakerzy atakują Boeinga, dochodzi także do włamań na innych stronach w firmach działających w branży lotniczej.
Boeing potwierdził, że rzeczywiście doszło do takiego incydentu. „Trwają prace nad oceną szkód, jakie mogły zostać wyrządzone. Oceniamy te roszczenia” — napisał na Messengerze rzecznik amerykańskiego koncernu. A zaniepokojony jest także Pentagon, ponieważ koncern jest nie tylko producentem samolotów cywilnych, ale i dostawcą w dziedzinie obronności, sprzedającym wszystko, od broni, przez satelity, po myśliwce, Stanom Zjednoczonym i rządom sojuszniczym.
Zegar z komunikatem
Grupa hakerska zamieściła na swojej stronie internetowej zegar odliczający czas z komunikatem: „Wrażliwe dane zostały zdobyte i są gotowe do publikacji, jeśli Boeing nie skontaktuje się w wyznaczonym terminie! Na razie nie będziemy wysyłać fragmentów jakichkolwiek informacji do jakich uzyskaliśmy dostęp, w celu ochrony firmy. ALE nie zamierzamy również ich przechowywać aż do upływu terminu” – oznajmiła grupa hakerska.
Czytaj więcej
Wyższe kary i specjalne komórki do walki z cybergangami na razie głównie... podbiły kwoty okupów. Hakerzy są coraz bardziej zuchwali.