Chodzi o Labubu. Jak wynika z danych Google Trends, w ciągu minionych trzech miesięcy nie było innego zapytania w sieci, którego popularność nad Wisłą rosłaby szybciej. Hasło to zyskało na „klikalności” w wyszukiwarce o przeszło 2350 proc. Wyraźny boom nastąpił pod koniec maja. Pytanie, dlaczego rodzimi internauci tak masowo zaczęli „googlać” Labubu? I co właściwie oznacza to słowo?
Co to jest Labubu?
Labubu to postać stworzona przez Kasinga Lunga, autora serii książek dla dzieci pod tytułem „The Monsters”, ale spopularyzowana przez firmę Pop Mart, która produkuje i sprzedaje figurki. Te mają charakterystyczny wygląd, który przyciąga uwagę – duże oczy, szeroki uśmiech, wystające zęby i wydłużone uszy, co nadaje im unikalny, słodko-straszny wygląd. Maskotki te zyskały popularność jako modny dodatek (przypinany do ubrania), przedmiot kolekcjonerski i trend w mediach społecznościowych. Co ciekawe, okazały się hitem nie tylko wśród dzieci, ale i dorosłych.
Czytaj więcej
Start rakiety Falcon 9 od rana przykuwał uwagę Polaków. W sieci ten temat zdominował ostatnie god...
Labubu są sprzedawane w tzw. blind boxach, co oznacza, że kupujący nie wie, którą figurkę otrzyma, dopóki nie otworzy pudełka. To dodaje elementu zaskoczenia i ekscytacji, a dodatkowo przyczynia się do popularności wśród kolekcjonerów. Niektóre, rzadsze figurki Labubu, mogą osiągać wysoką wartość na rynku wtórnym. Na platformie eBay model Eva Labubu Unit 01 Awakening Edition wystawiono na sprzedaż za ponad 38 tys. zł. Już teraz moda na Labubu porównuje się do innych zjawisk popkulturowych, takich jak Furby (figurki te stały się przedmiotem pożądania i elementem identyfikacji z określoną subkulturą).
Kto zarobił najwięcej na Labubu?
Dodatkowo na popularność figurek w naszym kraju wpłynął przebój nagrany przez Ekipę (zespół Friza, znanego influencera i youtubera) właśnie pod tytułem „Labubu”.