Skończyły się uporczywe telefony i mejle od rekruterów, którzy jeszcze wiosną zeszłego roku nękali nawet mniej doświadczonych programistów i testerów, kusząc ich propozycjami pracy z co najmniej 20-proc. podwyżką obecnej płacy. Dzisiaj takich mejli i telefonów jest dużo mniej, zwłaszcza że rekruterzy IT też padli ofiarą spowolnienia w sektorze technologicznym, które od zeszłego roku przetacza się przez świat. Jego efektem jest (mniej dostrzegalne w Polsce) cięcie zatrudnienia, a także (widoczne i u nas) zamrażanie płac i etatów. Skończyły się hojne bonusy za superwyniki, bo o te dzisiaj trudno. Podwyżki? Jeśli już, to najczęściej przy okazji awansu albo zmiany pracy.