Programiści już nie są rozchwytywani, a płace hamują. Kto i ile zarobi w IT

Po raz pierwszy od wybuchu pandemii specjaliści IT nie dyktują warunków. Zmalał wybór ofert pracy, zwłaszcza tych za setki tysięcy złotych rocznie. A wzrost płac w IT jest już niższy niż w reszcie biznesu.

Publikacja: 31.10.2023 07:23

Skończyły się hojne bonusy za superwyniki, bo o te dzisiaj trudno. Podwyżki? Jeśli już, to najczęści

Skończyły się hojne bonusy za superwyniki, bo o te dzisiaj trudno. Podwyżki? Jeśli już, to najczęściej przy okazji awansu albo zmiany pracy

Foto: Adobe Stock

Skończyły się uporczywe telefony i mejle od rekruterów, którzy jeszcze wiosną zeszłego roku nękali nawet mniej doświadczonych programistów i testerów, kusząc ich propozycjami pracy z co najmniej 20-proc. podwyżką obecnej płacy. Dzisiaj takich mejli i telefonów jest dużo mniej, zwłaszcza że rekruterzy IT też padli ofiarą spowolnienia w sektorze technologicznym, które od zeszłego roku przetacza się przez świat. Jego efektem jest (mniej dostrzegalne w Polsce) cięcie zatrudnienia, a także (widoczne i u nas) zamrażanie płac i etatów. Skończyły się hojne bonusy za superwyniki, bo o te dzisiaj trudno. Podwyżki? Jeśli już, to najczęściej przy okazji awansu albo zmiany pracy.

Wielkie zamrażanie płac w IT

Zdaniem Alicji Malok, dyrektor zespołu rekrutacji IT do pracy stałej w Hays Poland, w tym roku firmy działające w sektorze IT zazwyczaj decydowały się na wzrost płac rzędu 5–10 proc. Na bardziej atrakcyjne zmiany wynagrodzeń mogli natomiast liczyć specjaliści zmieniający miejsce pracy. W tym przypadku podwyżki mieściły się w przedziale od 10 do nawet 40 proc.

Jednak na wzrost stawek rzędu 30–40 proc. mogą liczyć przede wszystkim doświadczeni seniorzy i eksperci, którzy są w stanie bardzo szybko przejąć odpowiedzialność za powierzone projekty, albo poszukiwani teraz przez wiele firm informatycy o szerszym zakresie specjalizacji. Osłabienie koniunktury w IT widać w najnowszych danych GUS dotyczących zatrudnienia i płac w sektorze przedsiębiorstw. W firmach z branży ICT przeciętne wynagrodzenie brutto wynosiło we wrześniu tego roku 12,3 tys. zł, o niespełna 9 proc. więcej niż rok wcześniej. Szybciej (o 10,3 proc.) rosło przeciętne wynagrodzenie w całym sektorze przedsiębiorstw, gdzie jednak branża ICT pozostaje liderem płacowym z wynikiem 66 proc. powyżej średniej.

Czytaj więcej

Koniec podwyżek w IT, pojawiły się pierwsze zwolnienia. Branżę czeka rewolucja

Jej faktyczna przewaga jest jeszcze większa, bo sporo wysoko opłacanych specjalistów, w tym ci pracujący bezpośrednio dla zachodnich firm, to samozatrudnieni na kontraktach B2B.

Ofiarą spowolnienia padli natomiast początkujący programiści (juniorzy) oraz ci, którzy specjalizują się w mniej poszukiwanych dziś językach (Ruby, CV++). Według analizy platformy rekrutacyjnej Inhire.io w III kw. tego roku oferowane im stawki spadły – od kilku do nawet kilkunastu procent (Ruby).

Złote lata programistów minęły

Rosną natomiast nadal, choć znacznie wolniej niż w ostatnich dwóch latach (o kilka procent), stawki najczęściej poszukiwanych doświadczonych midów i seniorów Java, Javascript i Python, rosną także płace oferowane w przypadku DevOpsos. Mediana górnych widełek ich wynagrodzeń wynosi (w zależności od miasta) 20–22 tys. zł w przypadku midów i ok. 27 tys. zł na poziomie seniorów.

Jest to mediana, więc zdarzają się lepsze oferty, choć – jak zaznaczają analitycy Inhire.io – w III kw. ani jedno ogłoszenie na którymś z dużych polskich portali pracy w IT nie oferowało wynagrodzenia powyżej 29 tys. zł miesięcznie. Wprawdzie przy dwucyfrowym spadku liczby ofert pracy w IT rotacja specjalistów jest teraz mniejsza, ale to głównie ona wpływa na podwyższenie płac w IT, które widać w danych portali rekrutacyjnych z tej branży.

Według Just Joint IT w przypadku umów B2B największy wzrost miał miejsce na stanowiskach testerów oprogramowania. Mediana oferowanych im stawek wynosi w październiku br. prawie 17,5 tys. zł, o ponad 18 proc. więcej niż rok wcześniej.

Czytaj więcej

Polacy mają sposób, jak zastąpić programistę. Firma zaczyna światową ekspansję

W podobnym tempie poszła w górę przeciętna stawka oferowana menedżerom projektów IT (do prawie 19 tys. zł). Z kolei mediany płac programistów i DevOpsów są teraz tylko o 4–8 proc. wyższe niż rok wcześniej. (Wzrosły do 21,9 tys. – 23,5 tys. zł).

Konrad Weiske, wiceprezes Organizacji Pracodawców Usług IT SoDA i prezes giełdowej grupy Spyrosoft, twierdzi, że złote lata zarobków w IT to już przeszłość, która szybko nie wróci. Niewielkie są szanse na jej powrót w przyszłym roku, bo 2024 r. – jak ocenia Przemysław Mikus, wiceprezes SoDA i szef Liki Mobile Solution – przyniesie raczej stabilizację w branży IT. Na portalach z ogłoszeniami o pracy w IT na razie nie widać ożywienia rekrutacji, które zwykle przynosi IV kw. Po słabym wrześniu, gdy – według analizy Adecco Poland – opublikowano zaledwie 23,5 tys. nowych ofert pracy w IT (o 61 proc. mniej niż rok wcześniej) październik nie przyniósł poprawy.

Czekając na odbicie w IT

– Aktywność pracodawców jest obecnie wyraźnie mniejsza niż przed rokiem – przyznaje Jacek Dąbrowski, rzecznik portalu Just Join IT, który na razie notuje w październiku 18-proc. spadek liczby ofert w ujęciu rocznym. O 13-proc. spadku liczby ogłoszeń w porównaniu z wrześniem informuje „Rz” portal No Fluff Jobs, zwracając jednocześnie uwagę na wyraźny wzrost liczby aplikacji nadsyłanych przez kandydatów. Jest ich o jedną piątą więcej niż rok wcześniej. Prawie połowa kandydatów i kandydatek, którzy wzięli udział w niedawnym badaniu No Fluff Jobs, ocenia, że znalezienie pracy w branży IT jest teraz trudniejsze niż przed rokiem.

Jak jednak przewidują eksperci SoDA, po okresie spowolnienia gospodarczego, które na całym świecie przyhamowało cyfryzację gospodarki, jej tempo znów będzie przyspieszać. Skorzystają na tym polscy specjaliści, którzy stawkami już równają do Hiszpanów, a nawet Niemców, lecz nadal są średnio o połowę tańsi niż programiści w USA. Choć szybki rozwój sztucznej inteligencji może zmienić profil poszukiwanych kandydatów, to stawki najlepszych specjalistów pójdą pewnie w górę. Jednak tzw. średnia półka na wspartym przez AI rozwoju platform low code i no code może stracić.

Skończyły się uporczywe telefony i mejle od rekruterów, którzy jeszcze wiosną zeszłego roku nękali nawet mniej doświadczonych programistów i testerów, kusząc ich propozycjami pracy z co najmniej 20-proc. podwyżką obecnej płacy. Dzisiaj takich mejli i telefonów jest dużo mniej, zwłaszcza że rekruterzy IT też padli ofiarą spowolnienia w sektorze technologicznym, które od zeszłego roku przetacza się przez świat. Jego efektem jest (mniej dostrzegalne w Polsce) cięcie zatrudnienia, a także (widoczne i u nas) zamrażanie płac i etatów. Skończyły się hojne bonusy za superwyniki, bo o te dzisiaj trudno. Podwyżki? Jeśli już, to najczęściej przy okazji awansu albo zmiany pracy.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
IT
Dassault Systèmes prezentuje koncepcję Przemysłu 4.0 na żywo razem z Bosch Rexroth Polska
IT
Wyjątkowo zuchwałe przestępstwo w Szczecinie. Haker pobierał pieniądze za parkowanie
IT
Zimna wojna w cyberprzestrzeni zmusza do wzmacniania ochrony
IT
Nowi królowie IT. Już nie programiści czy developerzy zarabiają najwięcej
IT
Lawinowo przybywa programistów na swoim. Mają bardzo niepewną przyszłość
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił