Wkraczamy w nową fazę rewolucji przemysłowej. Nadaje się jej ostatnio numer 4.0., choć to trochę nie ma sensu, bo prowadzi do chęci zmiany tej numeracji przy kolejnej większej zmianie technologii. Rewolucja technologiczna w przewidywalnej perspektywie będzie nieustannie rozwijającym się zespołem innowacji, narzędzi i paradygmatów biznesowych, czyli w permanentnym stanie Beta.
Lepiej, więcej, szybciej
Większość fundamentalnych technologii i modeli, jakie tworzą dzisiejszą rewolucję, jest już znana: powszechnie dostępne komputery i obiekty połączone siecią (internet obiektów), rosnące i taniejące lawinowo moce obliczeniowe i pamięci, algorytmizacja produktów, rozwiązania chmurowe, druk 3D, sieci społecznościowe i innowacyjne modele biznesowe (np. freeconomics czy sharing economy). Teraz można się spodziewać jeszcze bardziej połączonych obiektów, jeszcze inteligentniejszych produktów, jeszcze tańszego przetwarzania danych, jeszcze lepszego druku 3D, jeszcze powszechniejszych modeli społecznościowych i jeszcze mniej sensu w pojęciu „sektory gospodarki”.
Rynek staje się podobny do masowej wielograczowej gry online, gdzie wszyscy grają o wszystko. To jest świat konwergencji sektorów, modeli biznesowych i produktów, rosnącej ko-operencji (czyli konieczności równoczesnego konkurowania i współpracy), modularnych „Lego-technologii” i hiperpołączonych obiektów.
Główną strategią innowacyjną staje się „łączenie kropek”, jak nazwałby to pewnie Steve Jobs. Trwały wzrost gospodarczy nie brał się bowiem zwykle z pojawienia się nowych zasobów, ale reorganizacji tych, już istniejących. Podobnie, nowe technologie rodzą się zwykle z kombinacji tych wynalezionych wcześniej. Wkraczamy w nową „cyfrową normalność”, w której przewagi konkurencyjne zdobywa się przez uważne obserwowanie nowych zjawisk oraz budowanie z nich nowych modeli biznesowych. Umiejętność śledzenia tzw. słabych sygnałów (technologicznych, rynkowych, gospodarczych, klienckich etc.) staje się najważniejszą kompetencją liderów biznesu. Dzisiejsza „nowa” gospodarka jest bowiem zdominowana przez dwa zjawiska: 1. Twój najważniejszy przeciwnik prawdopodobnie przyjdzie spoza branży; 2. Technologia, która zmieni twój biznes, zagrozi twojej pozycji lub stworzy nowe możliwości – także najprawdopodobniej przyjdzie spoza branży.
Prowadzi to do fundamentalnej zmiany głównych dotychczasowych metafor w biznesie: