Można podwoić zasięg aut elektrycznych. Naukowcy znaleźli proste rozwiązanie

Akumulatory litowo-metalowe są obiecującą alternatywą dla litowo-jonowych, ale szybko ulegają degradacji i ich cykl życia jest krótki. Naukowcy z Uniwersytetu Stanforda już wiedzą, jak sobie z tym poradzić. Może to odmienić przemysł motoryzacyjny.

Publikacja: 09.02.2024 14:19

Auta elektryczne mają coraz większy zasięg. Przełomem mogą być akumulatory litowo-metalowe

Auta elektryczne mają coraz większy zasięg. Przełomem mogą być akumulatory litowo-metalowe

Foto: Ładowanie samochodu

Zespół amerykańskich naukowców znalazł prosty sposób na wydłużenie żywotności baterii litowo-metalowych. Trzeba je rozładować całkowicie, a następnie dać im odpocząć przez kilka godzin. - Szukaliśmy najłatwiejszego, najtańszego i najszybszego sposobu na poprawę żywotności obiegu litowo-metalowego - mówi Wenbo Zhang, doktorant w dziedzinie materiałoznawstwa i inżynierii na Uniwersytecie Stanforda w USA i współautor artykułu w „Nature”. - Odkryliśmy, że dzięki pozostawieniu akumulatora w stanie rozładowanym można odzyskać utraconą pojemność i wydłużyć cykl życia.

Czas akumulatory litowo-metalowe

Zdaniem Zhanga ulepszenie akumulatorów można osiągnąć poprzez zwykłe zmiany w oprogramowaniu do zarządzania akumulatorami. I to bez dodatkowych kosztów lub zmian w sprzęcie, materiałach lub organizacji produkcji.

Konwencjonalny akumulator litowo-jonowy składa się z dwóch elektrod – anody grafitowej i katody z tlenku litu – oddzielonych ciekłym lub stałym elektrolitem, który transportuje jony litu tam i z powrotem. W baterii litowo-metalowej anoda grafitowa jest zastępowana galwanizowaną litowo-metalową, co umożliwia przechowywanie dwukrotnie większej energii na tej samej przestrzeni. Anoda litowo-metalowa waży również mniej niż anoda grafitowa, co jest ważne w przypadku pojazdów elektrycznych. Baterie litowo-metalowe mogą pomieścić co najmniej o jedną trzecią więcej energii niż akumulatory litowo-jonowe.

Czytaj więcej

Rewolucyjna bateria załaduje się w 5 minut. To może być przełom w motoryzacji

- Samochód wyposażony w akumulator litowo-metalowy miałby dwukrotnie większy zasięg niż z litowo-jonowym o tej samej wielkości. To około 600 mil na jednym ładowaniu w porównaniu z 300 milami w obecnych elektrykach – mówi współautor artykułu Philaphon Sayavong, doktorant chemii na Uniwersytecie Stanforda.

Problem w tym, że technologia litowo-metalowa ma poważną wadę. Akumulator szybko traci zdolność do magazynowania energii po niewielu cyklach ładowania i rozładowywania – co jest wysoce niepraktyczne dla kierowców, którzy oczekują, że ładowalne samochody elektryczne będą działać przez lata.

Dzieje się tak, ponieważ lit metaliczny i inne związki wewnątrz baterii reagują ze sobą i bardzo szybko ulegają degradacji po rozładowaniu baterii. Gdy akumulator jest rozładowany, kawałki litu metalicznego wielkości mikronów zostają odizolowane i uwięzione w tzw. interfazie stałego elektrolitu (SEI), gąbczastej matrycy, która tworzy się w miejscu styku anody i elektrolitu.

Czytaj więcej

Powstają baterie kwantowe. Bliski przełom w magazynowaniu i ładowaniu energii

- Matryca SEI to zasadniczo rozłożony elektrolit – wyjaśnił Zhang. - Otacza odizolowane kawałki litu metalicznego oderwanego od anody i uniemożliwia im udział w jakichkolwiek reakcjach elektrochemicznych. Z tego powodu uważamy izolowany lit za „martwy”.

Wielokrotne ładowanie i rozładowywanie powoduje gromadzenie się dodatkowego martwego litu, powodując szybką utratę pojemności akumulatora. Naukowcy zaproponowali skomplikowane receptury chemiczne i szczegółowe techniki elektryczne, aby zatrzymać tę degradację.

Bateria musi odpocząć

Jednak wcześniejsze badania przeprowadzone przez Savayonga i współpracowników wykazały, że matryca SEI zaczyna się rozpuszczać sama, gdy bateria jest nieaktywna. Naukowcy postanowili zbadać tę kwestię dokładniej. - Pierwszym krokiem było całkowite rozładowanie akumulatora, aby nie przepływał przez niego prąd - mówi Zhang.

Czytaj więcej

Zbliża się koniec ładowarek? Atomowa bateria smartfona starczy na 50 lat

Okazało się, że jeśli bateria pozostaje w stanie rozładowania przez godzinę, część matrycy SEI otaczającej martwy lit rozpuszcza się. Kiedy więc ładuje się znów baterię, martwy lit ponownie połączy się z anodą, ponieważ na drodze jest mniej stałej masy. - Wcześniej myśleliśmy, że ta utrata energii jest nieodwracalna – powiedział inny z autorów badania, profesor materiałoznawstwa na Uniwersytecie Stanforda, Yi Cui. - Nasze badanie wykazało jednak, że możemy odzyskać utraconą pojemność, po prostu pozwalając odpocząć rozładowanemu akumulatorowi.

Korzystając z poklatkowej mikroskopii wideo, naukowcy wizualnie potwierdzili rozpad resztkowego SEI, a następnie odzyskanie martwego litu podczas fazy spoczynku.

Przeciętny amerykański kierowca spędza za kierownicą około godziny dziennie, więc rozładowanie i odpoczynek akumulatora samochodowego przez kilka godzin nie jest wielkim problemem.

Może się za to pojawić inny problem - niedługo może zabraknąć litu. Dlatego na świecie naukowcy pracują już nad bateriami, które będą zawierały mniej tego pierwiastka albo wcale, np. przepływowymi, magnezowymi, żelazowo-powietrznymi, sodowo-siarkowymi, a nawet wykorzystującymi pozyskiwaną z drzew ligninę.

Technologie
Humanoidy wejdą do domów w 2025 roku. Ten sprząta, ale potrafi też prać i zrobić kawę
Technologie
Ukraińcy szkolą sztuczną inteligencję filmami z wojny. Wyrastają na potęgę
Technologie
Paliwo przyszłości kryje się pod Ziemią. Przełomowe znalezisko w Europie
Technologie
Pierwsza na świecie kamera AI wykrywa pijanych kierowców. Alkomat nie jest potrzebny?
Technologie
Chiny mają już drony z laserami. Promień tnie metal i zniszczy cały oddział wojska
Materiał Promocyjny
Nest Lease wkracza na rynek leasingowy i celuje w TOP10