Olga Loiek zaczęła to badać i odkryła, że jej awatary wygenerowane przez sztuczną inteligencję pod różnymi imionami są teraz na chińskich platformach mediów społecznościowych i opowiadają o chęci poślubienia Chińczyka lub wychwalają chińską historię i kulturę.
Serwis voanews.com podaje, że już na początku lutego na chińskich platformach mediów społecznościowych w okolicach Księżycowego Nowego Roku zaczęły pojawiać się niezliczone filmy przedstawiające kobiety wyglądające na cudzoziemki, nakręcone przy użyciu sztucznej inteligencji. Kobiety mówią po mandaryńsku i promują miłość do Chin. Awatary w filmach są tworzone na podstawie obrazów dostępnych w Internecie, które są kradzione, powielane i wykorzystywane w inny sposób.