Uderzenie z użyciem oprogramowania ransomware, które służy wymuszaniu okupów, zablokowało pracownikom dostęp do systemów komputerowych i poważnie zakłóciło opiekę zdrowotną w kraju. Raport PricewaterhouseCoopers (PwC), zlecony przez kierownictwo służby zdrowia, wykazał, że systemy pozostają podatne na jeszcze poważniejsze ataki w przyszłości. Irlandzkie systemy IT okazały się słabe, a znaki ostrzegawcze zignorowano – stwierdzili eksperci ds. cyberbezpieczeństwa. Pełne przywrócenie usług zajęło aż cztery miesiące.
Jak podaje BBC, irlandzką służbę zdrowia zaatakowała najprawdopodobniej grupa hakerska Conti, żądając 20 mln dolarów za odblokowanie systemów IT. FBI ocenia, że na świecie grupa zaatakowała już ponad 400 różnych organizacji i firm. Tym razem najwyraźniej przestępcy nie spodziewali się skali szkód, które wyrządzili, w tym narażenia na śmierć lub utratę zdrowia tysięcy pacjentów. Zaraz po odrzuceniu żądania okupu przez rząd sami przekazali narzędzie deszyfrujące do odblokowania systemu, co jednak okazało się niewystarczające.
Czytaj więcej
Takie wyroki mogą być skuteczną bronią na wielu cyberprzestępców. Gary Bowser, haker, który sprzedawał mody do Nintendo Switch i 3DS, został prawomocnie skazany na zapłatę odszkodowania firmie, którą od lat okradał.
Łącznie ucierpiało ponad 80 proc. infrastruktury IT, co wiązało się z wyłączeniem systemów komputerowych i utratą kluczowych informacji o pacjentach oraz danych diagnostycznych w 5-milionowej Irlandii. Pracownicy służby zdrowia wrócili na dłuższy czas do epoki papieru i długopisu, nie działała poczta elektroniczna. Dane z testów laboratoryjnych musiały być pisane odręcznie i wprowadzane ręcznie – co prowadziło do większego ryzyka błędów.
Na całym świecie szpitale i przychodnie coraz częściej padają ofiarą ataków cyberprzestępców. – Osobiste informacje medyczne mogą być cenne dla hakerów – ostrzegają specjaliści.