Aktualizacja: 11.05.2025 13:16 Publikacja: 04.12.2022 13:49
Foto: Bloomberg
Chińczycy wpadli na pomysł, by wykorzystywać aplikacje randkowe i platformy społecznościowe do swoistej „zabawy w kotka i myszkę” z rządowymi cenzorami i policją.
Filmy, zdjęcia i relacje ze sprzeciwu wobec niezwykle restrykcyjnych ograniczeń związanych z Covid-19 trafiają do ściśle ocenzurowanej cyberprzestrzeni Chin od początku protestów, a aktywiści zapisują je na platformach za granicą, zanim cenzorzy są w stanie je usunąć.
Globalny rynek cyberbezpieczeństwa zdominowany jest przez USA i Izrael. Zawirowania w relacjach USA-Europa spraw...
Ponad jedna trzecia polskich firm… nie wie, czy prawidłowo wdrożyły zapisy RODO. Podobny skomplikowany proces i...
Krótki sygnał od nieznanego numeru – najczęściej z zagranicy. Głównie w nocy, żeby wzbudzić ciekawość. Możliwe s...
Google zapowiada zmiany, które wejdą w życie 16 lutego 2025 roku. Od tej daty użytkownicy będą śledzeni nie tylk...
Cyberzagrożenia przekształciły się z marginalnego ryzyka w poważne wyzwanie dla zarządów przedsiębiorstw. Na cał...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas