Gigant e-commerce podał, że po przeglądzie wynagrodzeń planuje wprowadzić podwyżki płac już od połowy maja – zapowiada dyrektor wykonawczy Amazona Darcie Henry. Zwiększy stawkę godzinową o 0,50 – 3 dol., co oznacza łączny koszt przekraczający 1 mld. – Jest to dodatek do pensji początkowej w wysokości co najmniej 15 dol. za godzinę – mówi Darcie Henry, wiceprezes Amazon ds. Kadrowych. Firma w 2020 roku wydała ponad 2,5 mld dol. na dodatkowe premie i zachęty dla zespołów na pierwszej linii.
CZYTAJ TAKŻE: Amazon uderzy w Allegro. Ale najbardziej ucierpi kto inny
Amazon już w zeszłym roku zwiększył zatrudnienie do ponad 1,3 mln osób całym świecie po tym, jak zatrudnił 500 tys. nowych pracowników. Podwyżki wynagrodzeń mogą pomóc firmie przyciągnąć dodatkowych pracowników na trudnym rynku pracy. Ekonomiści podkreślają jednak, iż w USA stawka minimalna 15 dol. to zdecydowanie za mało, by uznać ją za atrakcyjną.
Także w Polsce wynagrodzenia rosną. – Chcemy tworzyć naszym pracownikom długoterminowe perspektywy rozwoju, a aby pozostać konkurencyjnymi w branży pod względem wynagrodzenia, co roku dokonujemy rewizji ich pensji – mówi „Rzeczpospolitej” Magdalena Węglewska, rzecznik Amazona w Polsce. – Stawka pracownika poziomu początkowego, który jest z nami od ponad 2 lat i przychodzi do pracy zgodnie z grafikiem, wynosi 3 992 zł brutto. Pracownik, który dopiero co do nas dołączył, zarobi 3 629 zł brutto, w tym bonus za obecność – dodaje.
CZYTAJ TAKŻE: Protest pracowników Amazona w Polsce. Walczą o świąteczny bonus