PWSZ w Elblągu – uczelnia musi kształtować charakter

Dziewięciu ministrów, pięciu prezydentów miasta, trzech biskupów diecezji elbląskiej, pięciu wojewodów, pięciu marszałków województwa, 145 posiedzeń senatu,
10 tysięcy podpisanych dyplomów – region elbląski zmieniał się przez lata, ale nie Rektor Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Elblągu prof. dr. hab. inż. Zbigniew Walczyk: – Największa satysfakcja? Podpisywanie dyplomów dla młodzieży. To jest prawo jazdy na życie.

Publikacja: 17.08.2020 21:51

PWSZ w Elblągu – uczelnia musi kształtować charakter

Foto: mat. pras.

W Elblągu szkolnictwo wyższe było obecne od powojnia – wyjaśnia rektor. – Powołanie do roli rektora założyciela dostałem w 1998 roku, kiedy powstała uczelnia. W sumie jestem rektorem już 18 lat. Budowaliśmy tę uczelnię krok po kroku. Największy sukces uczelni to bez wątpienia utworzenie prawdziwego praktycznego profilu kształcenia. Wszystkie programy kształcenia, obok tradycyjnych sylabusów, są opisane w kwalifikacjach zawodowych. Dzięki temu pracodawcy rozumieją, jak kształcimy na uczelni. Opracowano unikalny system praktyk zawodowych. Kolejna rzecz to kwestia kompetencji społecznych. Poświęciliśmy temu specjalny moduł dydaktyczny pn. „Kultura społeczna i zawodowa” – tłumaczy prof. Walczyk. Trwa cztery semestry dla wszystkich studentów oraz składa się z dwóch części: części seminaryjno-wykładowej oraz operacyjno-ćwiczeniowej. Studenci zachęcani są do znalezienia się w różnych sytuacjach, takich jak wolontariat, praca w kołach naukowych, organizacja konferencji i wiele innych społecznych działań. Z tej części tworzą portfolio z elementami samooceny. Ich „uczynki” są oceniane specjalną punktacją. Moduł ten działa z dużymi sukcesami już od ponad dwóch lat.

Priorytetem dla władz uczelni jest zabezpieczenie przyszłości absolwentów. Ważne jest, aby student otrzymał „twardą wiedzę”, która w razie potrzeby pozwoli mu z łatwością przekwalifikowywać się. Do pracodawców w regionie wysyłamy następujący komunikat: Prowadź u siebie, przy współpracy z nami, praktykę zawodową, a pod jej koniec daj studentowi temat aplikacyjnej pracy dyplomowej, którą będziemy również wspólnie prowadzić. W ten sposób pracodawca ma przez rok naszego abiturienta, którego przygotowujemy w naturalny sposób do dalszej pracy – tłumaczy prof. Walczyk.

Porozumień z pracodawcami o praktykach zawodowych mamy ponad 700 na różnych kierunkach studiów: nauczycielskich, ekonomicznych, technicznych, administracyjnych czy informatycznych. Należy zauważyć, że PWSZ w Elblągu już trzy razy z rzędu otrzymała subwencję w wysokości miliona złotych z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, w ramach konkursu „Dydaktyczna inicjatywa doskonałości” – najważniejszy warunek konkursu to bezrobocie wśród absolwentów poniżej 2 proc.

Zbigniew Walczyk kończy w tym roku swoją posługę w roli rektora. Dorobek profesora jest imponujący. Absolwent Wydziału Budowy Okrętów Politechniki Gdańskiej, doktoryzował się w 1977 roku w Instytucie Maszyn Przepływowych PAN. Habilitację uzyskał w 1993 roku na Politechnice Gdańskiej, a tytuł profesora nauk technicznych otrzymał w 2003 roku. W ostatnim ćwierćwieczu swój wysiłek skupił na działalności organizacyjnej, wdrażając wiele innowacyjnych pomysłów w budowanej PWSZ w Elblągu. Na pytanie, jak udało się zbudować tak imponującą karierę zawodową, pan rektor odpowiada: – Mam takie „pomorsko-kaszubskie” wychowanie, które charakteryzuje się uporem w dążeniu do celu.

Największy sukces w karierze? – Zbudowanie wyjątkowej kadry dydaktycznej i naukowej w PWSZ w Elblągu. Nigdy bym nie mógł mieć takiej satysfakcji, jaką mam, gdyby nie ta wspaniała kadra. To jest prawdziwy sukces. Stworzyć takie miejsce, gdzie wszyscy żyją w atmosferze pełnego zrozumienia jak we wspólnocie.

W Elblągu szkolnictwo wyższe było obecne od powojnia – wyjaśnia rektor. – Powołanie do roli rektora założyciela dostałem w 1998 roku, kiedy powstała uczelnia. W sumie jestem rektorem już 18 lat. Budowaliśmy tę uczelnię krok po kroku. Największy sukces uczelni to bez wątpienia utworzenie prawdziwego praktycznego profilu kształcenia. Wszystkie programy kształcenia, obok tradycyjnych sylabusów, są opisane w kwalifikacjach zawodowych. Dzięki temu pracodawcy rozumieją, jak kształcimy na uczelni. Opracowano unikalny system praktyk zawodowych. Kolejna rzecz to kwestia kompetencji społecznych. Poświęciliśmy temu specjalny moduł dydaktyczny pn. „Kultura społeczna i zawodowa” – tłumaczy prof. Walczyk. Trwa cztery semestry dla wszystkich studentów oraz składa się z dwóch części: części seminaryjno-wykładowej oraz operacyjno-ćwiczeniowej. Studenci zachęcani są do znalezienia się w różnych sytuacjach, takich jak wolontariat, praca w kołach naukowych, organizacja konferencji i wiele innych społecznych działań. Z tej części tworzą portfolio z elementami samooceny. Ich „uczynki” są oceniane specjalną punktacją. Moduł ten działa z dużymi sukcesami już od ponad dwóch lat.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes Ludzie Startupy
Smartfony już rządzą. Co Polacy kupują przez aplikacje mobilne?
Biznes Ludzie Startupy
Ratunek dla rolników i ziemii. Polscy naukowcy zdecydowanie zredukują zużycie nawozów
Biznes Ludzie Startupy
Polski bot znajdzie pracę, pomoże z CV i doradzi studia
Biznes Ludzie Startupy
Tworzył gry, teraz dba o zdrowie. Polak stworzył nowy sposób zdalnego badania
Biznes Ludzie Startupy
Polacy budują globalną platformę. Mają sposób na błyskawiczne podpisanie umowy