Stery to startup, który działać będzie w jednej z najbardziej dotkniętych przez pandemię gałęzi gospodarki, czyli branży turystycznej. Opracowana przez spółkę aplikacja o tej samej nazwie ma pomóc firmom w organizacji podróży służbowych i pozwolić zaoszczędzić na rezerwacji lotów czy hoteli. A wszystko w postcovidowej rzeczywistości.
Za projektem stoi Daftcode. Firma, określana polską fabryką startupów, w portfolio ma kilkanaście spółek technologicznych. A teraz spod swoich skrzydeł wypuszcza Stery.
Wirus namieszał
Stery to platforma do zarządzania wyjazdami służbowymi i ich rozliczania. Aplikacja będzie działała w formule end-to-end, co oznacza m.in., że na platformie użytkownik znajdzie cały wachlarz usług związanych z podróżą: loty i hotele, ale też połączenia kolejowe, wypożyczalnie samochodów czy ubezpieczenia podróżne. Dodatkowo uruchomiony właśnie w pół roku startup będzie oferował całodobowe wsparcie m.in. osobom będącym w podróży. Wszystko to ma być wspierane przez panel analityczny, który umożliwi pracodawcom bieżącą kontrolę wydatków ze względu na faktyczne miejsce powstawania kosztów. Unikalna funkcja platformy to tzw. moduł incentywizacji.
CZYTAJ TAKŻE: Podróże na kanapie i w goglach
– To ogromna wartość naszego rozwiązania. Polega na zachęcaniu podróżnych do rezerwacji tańszych lotów i hoteli, niż przewiduje to firmowy limit. Do wyboru tańszych wersji mają zachęcać różnego rodzaju benefity, co przełoży się na oszczędności dla firmy – tłumaczy Bartłomiej Szafranow, prezes startupu Stery.