Przedstawiciele firmy nie definiowali, z kim dokładnie chcą się ścigać, jednak dziś na rynku chmury publicznej liderami są Amazon Web Services, Microsoft, Google i IBM.
Wartość rynku rośnie błyskawicznie
O globalnym rynku chmury nie jest na co dzień zbyt głośno, a jednak w grę wchodzą ogromne – i coraz większe – pieniądze. Jak ocenia firma badawcza Gartner, światowy rynek usług związanych z publiczną chmurą urośnie w tym roku o 18 proc., do 246,8 mld dol., by w 2020 r. skoczyć do 383 mld dol. Największy wzrost jest przewidywany w usługach związanych z infrastrukturą chmury. Wartość tego rynku urośnie o blisko 40 proc., do 34,6 mld dol., o 20 proc. rozwinie się też rynek aplikacji, którego wartość przekroczy 46 mld dol.
Apetyt na znaczną część tego tortu ma właśnie Huawei. Firma dość pewnie przedstawiła swoje stanowisko, mimo że dziś jest dopiero na początku rozwijania tego biznesu. Wiary w możliwości firmy dodaje inwestowanie w badania i rozwój 12 proc. rocznego dochodu, który w ubiegłym roku sięgnął 75 mld dol. Pomocna będzie także dominująca rola, jaką koncern gra w Chinach.
Współpraca z telekomami
Jak prędko Huawei zaoferuje usługi swojej chmury w Polsce – jeszcze nie wiadomo. Na rynku chińskim działa niezależnie na własnej infrastrukturze. Inaczej rzecz się ma poza granicami Państwa Środka, ale dziś ma już technologie, jak FusionBridge, pozwalające zaoferować klientom rozwiązania, w których Huawei współpracuje z chmurami od innych dostawców.
– Obserwujemy rynek chmury w Polsce. Jest jeszcze na etapie początkowego rozwoju, bardzo rozdrobniony – mówi Johnny Zhang, dyrektor zarządzający Huawei Enterprise Business Group (BG) w Polsce. Zauważa, że obecnie na naszym rynku działa wielu dostawców, którzy oferują technologie różnych firm, jednak jest to zarazem dobry moment, by wejść na rynek.
– W Chinach oferujemy nasze własne rozwiązania dla chmury i własne centra danych. W Polsce nie będziemy budować własnej infrastruktury, lecz współpracować z lokalnymi partnerami. Wybraliśmy telekomy do wspólnego budowania biznesu – mówi Zhang.