Korzystanie z aplikacji dla wielu użytkowników to automatyczne skojarzenie z zakupami. Wśród najpopularniejszych aplikacji w Polsce, nie bez powodu, są Rossmann i Allegro. Ta druga platforma podaje, że mobile to już 57,44 proc. wizyt na Allegro, a konwersja (zakup) z wizyt mobilnych na m-stronie wzrosła w ciągu roku o 28,2 proc., a w aplikacji o 28,8 proc. W tym czasie konwersja na desktopie wzrosła o 13,2 proc.
– Aplikacja ma bardzo szybkie uaktualnienia – praktycznie zawsze jest zgodna z najnowszymi wersjami systemów operacyjnych i bardzo szybko wprowadzane są wszystkie uzupełnienia wymagane rozwojem produktu czy kwestiami bezpieczeństwa – mówi Michał Bonarowski z biura prasowego Allegro. – Dzięki zmianom w wyglądzie ofert na Allegro jak wprowadzenie nowego opisu, białe tło na miniaturach, klienci widzą konkretną ofertę w taki sam sposób niezależnie od tego, czy wchodzą przez aplikację, mobilną czy desktopową wersję strony – dodaje.
CZYTAJ TAKŻE: Zielony robot, król smartfonów
Zarządzanie aplikacją zatem wcale nie jest takie proste. – Istotną barierą są także niemałe koszty stworzenia i promowania aplikacji, a to dopiero początek, ponieważ trzeba ją też na bieżąco aktualizować. To sprawia, że stworzenie aplikacji nie zawsze i nie dla wszystkich jest opłacalne biznesowo – mówi Krzysztof Zieliński, dyrektor ds. rozwoju biznesu w Gemius Polska. – Zwłaszcza do doraźnej komunikacji z klientem, np. dla firm dostarczających usługi w modelu abonamentowym. Wówczas lepszym rozwiązaniem może być zainwestowanie w inteligentne boty, które wykorzystują techniki sztucznej inteligencji do prowadzenia rozmów i odpowiadania na pytania – dodaje.