Czy polskie marki mają szansę zaistnieć na światowym rynku elektroniki użytkowej, zdominowanym przez take giganty, jak Samsung czy Apple? Wciąż mamy do przebycia daleką drogę, jednak o niektórych producentach elektroniki znad Wisły mówi się dziś coraz głośniej. Przykładem jest Krüger&Matz, należący do firmy Lechpol.
Michał Leszek opowiada o początkach spółki. – Historia firmy Lechpol, do której należy Krüger&Matz, jest dosyć długa. Założył ją mój tata w 1990 r., więc niedawno mieliśmy 25-lecie. Firma na początku istnienia zajmowała się bardziej tematami serwisowymi, ale z biegiem czasu coraz bardziej byliśmy zainteresowani droższym i lepszym jakościowo produktem i wchodzeniem na rynek elektroniki użytkowej – wspomina.
Krüger&Matz specjalizuje się w produkcji urządzeń mobilnych i sprzętu audio. Jest to rynek niezwykle trudny i konkurencyjny. Jak młode polskie firmy, czyli B-brandy, mogą radzić sobie w walce z takimi gigantami, jak Samsung?
– My nie wychodzimy na wojnę z Samsungiem czy Sony, czy żadną inną międzynarodową korporacją. Jesteśmy skupieni na tym, co robimy sami, czyli zamiast walczyć w konkurencją, budujemy swoje – podkreśla Michał Leszek.
Krüger&Matz nie stosuje również rozwiązań marketingowych typowych dla wielkich firm z branży elektronicznej. – Staramy się robić marketing taki, w który ja wierzę. Skupiamy się więc na dwóch najważniejszych rzeczach, czyli dobry produkt, który sam się obroni, i zadowolony klient, którego dobrze obsłużyliśmy przed i po sprzedaży – podkreśla.