Reklama

Podstępny złodziej wzroku

Jaskra należy do grupy przewlekłych chorób oczu. Szacuje się, że na świecie dotkniętych tą chorobą jest ponad 70 milionów ludzi.

Publikacja: 29.11.2020 16:24

Od lewej: dr n. med. Wioletta Rozpędek-Kamińska, prof. dr hab. n. med. Ireneusz Majsterek, prof. dr

Od lewej: dr n. med. Wioletta Rozpędek-Kamińska, prof. dr hab. n. med. Ireneusz Majsterek, prof. dr hab. n. med. Dariusz Pytel

Foto: mat. pras.

W trakcie długotrwałego procesu rozwoju jaskry, nerw wzrokowy ulega stopniowemu uszkodzeniu, co w rezultacie prowadzi do nieodwracalnych zmian. W pierwszym etapie choroba przebiega bezobjawowo, następnie obserwuje się zwężenie pola widzenia oraz obniżenie ostrości widzenia, aż do całkowitej utraty wzroku.

– Kluczowe dla leczenia jaskry jest jej wczesne rozpoznanie. Nasz zespół prowadzi badania nad postacią jaskry, która wydaje się najbardziej groźna, a także dotyczy wielu milionów osób na świecie. Zajmujemy się jaskrą pierwotną otwartego kąta. Chociaż jako główny czynnik etiopatologiczny prowadzący do jej rozwoju wskazuje się przede wszystkim wzrost ciśnienia wewnątrzgałkowego spowodowany zaburzonym odpływem cieczy wodnistej, to coraz częściej poszukuje się nieprawidłowości o podłożu molekularnym – czym zajmujemy się w naszym zespole badawczym Katedry Chemii i Biochemii Medycznej, Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, mówi kierownik Katedry, prof. dr hab. n. med. Ireneusz Majsterek.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Biznes Ludzie Startupy
Strażnik nieba NATO z Gdyni. Polska tarcza antydronowa podbija świat
Materiał Promocyjny
Huawei wyznacza nowy standard bezpieczeństwa magazynów energii
Biznes Ludzie Startupy
„Polski laser”. Ten start-up chce odmienić produkcję smartfonów i chipów
Materiał Promocyjny
Łączność dopasowana do potrzeb przedsiębiorcy
Biznes Ludzie Startupy
Ogrody i plantacje zamiast parkingów i pustostanów. To będzie rewolucja w miastach
Reklama
Reklama