Polski tzw. medtech ruszył ze sprzedażą własnych mobilnych gogli relaksacyjnych. To niezwykle innowacyjny projekt. Firma, która rozwija nowatorskie technologie w sektorze medycznym (ich urządzenia wykorzystywane są już w licznych specjalistycznych placówkach i instytucjach w całym kraju), chce podbić rynek swoim kolejnym rozwiązaniem. Specjalistyczne gogle VR to pierwszy produkt od firmy kierowanej przez Pawła Pasternaka, który skierowany jest także do nabywcy detalicznego.
Odpowiedź na stres, lęki i bezsenność
Czy cyfrowa forma rozrywki, a raczej odpoczynku może konkurować np. ze spacerem w lesie? VR TierOne twierdzi, że w niektórych przypadkach tak. Twórcy start-upu przekonują, że – dzięki kompaktowemu rozwiązaniu i wysokiej jakości treści – użytkownik polskiego urządzenia będzie mógł we własnym zaciszu domowym oddać się głębokiej terapeutycznej relaksacji. Wystarczy założyć okulary wirtualnej rzeczywistości.
– Nie każdy ma las blisko miejsca zamieszkania, albo chociażby ogródek. Poza tym nie każdy może skorzystać z prozdrowotnego kontaktu z naturą. Mam na myśli osoby chore, unieruchomione lub starsze, których stan fizyczny uniemożliwia zmianę aktualnego otoczenia i wybranie się na spacer. Jest to również propozycja dla mieszkańców dużych miast, zapracowanych i zestresowanych, którzy nie mają czasu na regularny odpoczynek w otoczeniu przyrody – argumentuje Paweł Pasternak, dyrektor generalny VR TierOne.
Czytaj więcej
Naukowcom udało się zsynchronizować mózg małpy z komputerem i był to pierwszy tego typu eksperyment na świecie. Małpa była w stanie sterować za pomocą myśli ramieniem robota.
Jak wspomina, idea relaksacyjnych gogli zrodziła się przy pracy nad pierwszym urządzeniem start-upu z okolic Wrocławia. – Dostrzegliśmy, że wirtualna rzeczywistość sprawdzi się nie tylko na etapie wspierania leczenia depresji, ale również w profilaktyce i redukcji szkodliwego dla zdrowia stresu – wyjaśnia.