Rodzima platforma Plenti, specjalizująca się w wypożyczaniu sprzętów elektronicznych na dni i miesiące, pozyskała 10 mln zł od partnerów w ramach specjalnego programu B2B. Chodzi o PlentiPartners, który pozwala przedsiębiorcom zarabiać na najmie np. smartfonów, laptopów czy konsoli do gier.
Jak się dowiedzieliśmy, Wojciech Rokosz, stojący na czele start-upu, pracuje właśnie nad kolejną rundą inwestycyjną. Tym razem już ze wsparciem inwestorów zagranicznych. Spółka, która działa w obszarze tzw. circular economy, nie ukrywa, że ma ambicje wyjścia z innowacyjną usługą za granicę.
Ekspansja najmu
Plenti to dość nietypowy biznes. Platforma, która umożliwia wynajem urządzeń w modelu subskrypcyjnym, na okres od tygodnia do 12 miesięcy, a w wybranych przypadkach nawet 24 miesięcy, a w swojej ofercie ma ponad 5,6 tys. gadżetów, w tym z takich kategorii jak gogle VR, kamery czy drony, działa na polskim rynku już sześć lat. Przez ten czas spółka zbudowała podwaliny tej branży nad Wisłą i rozkręciła popyt na takie usługi. Zaowocowało to tym, że pozyskała od inwestorów ponad 30 mln zł. Tylko w lutym ub.r. do start-upu popłynęło 23,5 mln zł w transakcji, której przewodził fundusz 4growth VC, przy udziale Montis Capital (finansowanie zapewnili też aniołowie biznesu, w tym Piotr Biało, współzałożyciel Docplanner, oraz Kuba Filipowski, współtwórca Netguru). Teraz szykowana jest kolejna runda, która pomoże w ekspansji.
Czytaj więcej
Telewizory ze sztuczną inteligencją, projektory i sprzęt do noszenia podczas uprawiania sportu to popularne obecnie trendy w elektronice użytkowej. Na pierwsze miejsce wysforował się jednak ktoś inny.
Za granicą Plenti nie jest już anonimowe – w maju br. firma została wyróżniona przez branżowy serwis Sifted jako jeden z dziesięciu najszybciej rozwijających się start-upów z Europy Środkowo-Wschodniej (spółka uplasowała się na szóstej pozycji).